Mam na imię Sylwia i tylko 44 lata - zdecydowanie za wcześnie, żeby stąd odchodzić… Mam też syna i małą córeczkę oraz kochającego mężą, dla których muszę żyć! Byliśmy szczęśliwi żyjąc naszą normalną codziennością. To wszystko postanowił zniszczyć rak - złośliwy nowotwór, który rozwijał się podstę...