Rak nie jest najgorszy. Ból, cierpienie, osłabienie to nic w obliczu tego, co przeżywa moja rodzina. Kiedy usłyszałam diagnozę, postanowiłam, że moje dzieci nie będą dorastały w cieniu choroby. Ta jednak nie odpuszcza i stopniowo odbiera mi siły. By mój dom nie stał się więzieniem, a ja zakładnik...