Kiedy w 2015 urodził nam się syn, byliśmy przeszczęśliwi. Filip od razu stał się naszym oczkiem w głowie. Radość nie trwała jednak długo... W drugiej dobie po narodzinach u syna wystąpiły drżenia nóżek i nieokiełznany płacz i krzyk. Kiedy wróciliśmy do domu, pojawiły się problemy skórne oraz jeli...