Ból jest nie do wytrzymania. Dziesiątki badań, wizyt, konsultacji, zaleconych terapii i rehabilitacji, zakupionych leków. Nic nie dało mi ulgi, nadziei, że jeszcze mogę żyć normalnie. Nieprzerwanie towarzyszy mi ból głowy, barku, klatki piersiowej, serca, żołądka i jelit, podbrzusza, przydatków, ...