Wypadek pamiętam jak przez mgłę. Wiem, że jechałam z córką do Wrocławia na basen. Pamiętam też, że jak się ocknęłam w szpitalu - pierwszą moją myślą było - co się stało z córką? Czy żyje? W ogóle nie myślałam wtedy o sobie.. Jej nic się nie stało, ze mną było trochę gorzej. Długi czas byłam w śpi...