Nie wiem, jak dalej żyć, jak walczyć o moje dziecko, sytuacji, kiedy nic nie zależy ode mnie! Jeszcze w maju wydawało nam się, że Olek jest zdrowy. Poszedł do pierwszej komunii świętej. Kilka dni później płakałem na korytarzu, gniotąc w ręce kartkę ze straszną diagnozą – złośliwy nowotwór mózgu! ...