Zbiórka zakończona
Marysia Szlązak - zdjęcie główne

Guz mózgu, a teraz RAK kości❗️Marysia jest po amputacji nogi - potrzebna dalsza pomoc!

Cel zbiórki: leczenie, protezy i rehabilitacja Marysi po leczeniu onkologicznym

Zgłaszający zbiórkę:
Marysia Szlązak, 9 lat
Warszawa, mazowieckie
Medulloblastoma, rdzeniak zarodkowy – nowotwór o wysokim poziomie złośliwości, sepsa, nowotwór złośliwy kości - kostniakomięsak
Rozpoczęcie: 1 lipca 2025
Zakończenie: 31 sierpnia 2025
1 340 805 zł(420,12%)
Wsparło 27 246 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0003376 Maria

Cel zbiórki: leczenie, protezy i rehabilitacja Marysi po leczeniu onkologicznym

Zgłaszający zbiórkę:
Marysia Szlązak, 9 lat
Warszawa, mazowieckie
Medulloblastoma, rdzeniak zarodkowy – nowotwór o wysokim poziomie złośliwości, sepsa, nowotwór złośliwy kości - kostniakomięsak
Rozpoczęcie: 1 lipca 2025
Zakończenie: 31 sierpnia 2025

Aktualizacje

  • Na zbiórce ponad 400%! Dziękujemy za zryw Waszych dobrych serc!

    Kochani, dziękujemy za zryw Waszych dobrych serc!

    Nie znajdujemy słów, które oddałyby naszą wdzięczność. Dzięki Wam wsparcie dla Marysi osiągnęło aż 420% potrzebnej kwoty! 💖 To coś, co jeszcze niedawno wydawało nam się niemożliwe – a dziś płaczemy ze wzruszenia, patrząc, ile osób poruszyła historia naszej dzielnej córeczki.

    Marysia wygrała walkę z guzem mózgu, lecz niestety los postawił przed nią kolejną przeszkodę – raka kości. Choroba odebrała jej nóżkę, ale nie odebrała siły ani uśmiechu. Teraz jesteśmy w trakcie niezwykle trudnego leczenia osteosarcomy. Przed nami dalsze decyzje dotyczące leczenia onkologicznego i przymiarki do protezy nóżki.

    To dzięki Wam wiemy, że w tej walce Marysia nigdy nie będzie sama. Każda wpłata, każde słowo otuchy, każdy gest wsparcia sprawiły, że patrzymy w przyszłość z nadzieją.

    Z całego serca, w imieniu swoim i Marysi – dziękujemy za wszystko.

Opis zbiórki

Nasza kochana Marysia po raz kolejny walczy z nowotworem... Nie takie wieści chcieliśmy Wam przekazywać. Niestety po względnym spokoju weszliśmy po raz kolejny w tryb walki. Oromny guz na udzie. Kostniakomięsak, osteosarcoma… Mamy do czynienia z nowotworem o wysokim stopniu złośliwości. Nowotwór zajął całą kość udową… 

Maria Szlązak

Zostaliśmy poinformowani, po szczegółowej ocenie wszystkich za i przeciw, o rekomendacji amputacji prawej nogi. Chodzi przede wszystkim o ratowanie życia. Interdyscyplinarny zespół w Ospedale Pediatrico Bambino Gesù oraz chirurdzy w Polsce byli zgodni co do tej decyzji. 27 czerwca nasza Marysia straciła nóżkę. Rozważaliśmy wszystkie inne możliwości. Nie było innego wyjścia. Nowotwór doszedł aż do głowy kości udowej i konieczne było wyłuszczenie w stawie biodrowym. Czyli pełne usunięcie nogi...

Nawet nie wiecie jak ryzykowna była ta operacja. Ile organów mogło przestać działać w trakcie. Wcześniejsze chemioterapie mogły uszkodzić serce, wątrobę, nerki. Każda operacja jest zawsze ryzykowna. W przypadku Marysi to ryzyko było naprawdę bardzo duże.

Dziękujemy Wam za wsparcie, również modlitewne. W sali operacyjnej zabrakło miejsca dla wszystkich aniołów, którzy wspierali Marysię. Pierwsze jej słowa po operacji, jeszcze w windzie na oddział, na pytanie: kim jesteś? brzmiały: Jestem zwycięzcą. To znak, że wraca nasza pełna poczucia humoru Marysia. 

Maria Szlązak

Kostniakomięsak jest niestety nowotworem złośliwym i amputacja nogi to nie koniec problemów. Musimy dobić tego strasznego potwora i mieć pewność, że żadne komórki nowotworowe nie zostały w ciele. Dlatego to nie koniec leczenia. 

Amputacja to nie koniec problemów. Najpierw gojenie, czyli około 10 dni na oddziale traumatologii. Jak córeczka wydoberzeje, będzie kontynuować zmodyfikowane leczenie onkologiczne w schemacie 5-dniowa chemia, podawana co 3 tygodnie. I tak będzie przez kilka miesięcy. Po około miesiącu od operacji będzie można mówić o przygotowaniach do protezy i rehabilitacji adaptacyjnej. 

Wiemy, że naszą córkę czeka bardzo długa walka.

Maria Szlązak

Marysia potrzebuje spokoju, gojenia ran, a potem rehabilitacji adaptacyjnej i protezy biodrowej. Dzięki Wam mogliśmy pokryć leczenie onkologiczne, ale nowa sytuacja (amputacja nogi) spodowowała, że musimy też pokryć koszty protez (które będą zwiększać się w miarę wzrostu Marysi) oraz rehabilitację po amputacji. Dlatego po raz kolejny musimy prosić o Waszą pomoc.

Marysia wygrała z nowotworem mózgu, wygrała z infekcją płynu mózgowo-rdzeniowego, wygrała nawet z sepsą. Cała Polska śledziła jej losy, odwiedziła ją w szpitalu Pierwsza Dama, papież Franciszek i papież Leon osobiście ją błogosławił. Wydarzyło się wiele cudów. Teraz potrzebny jest nam kolejny cud... By nasza córeczka wygrała z drugim nowotworem, który chce zabrać jej malutkie życie... Za każde wsparcie w tej walce dziękujemy Wam z całego serca.

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest zakończona, ale Marysia Szlązak wciąż potrzebuje Twojej pomocy.

WesprzyjWesprzyj