

❗️Z ostatniej chwili: Konieczny pilny transport medyczny do kliniki w Rzymie!
Cel zbiórki: Pilne leczenie w Klinice Bambino Gesu w Rzymie i transport medyczny
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Pilne leczenie w Klinice Bambino Gesu w Rzymie i transport medyczny
Rezultat zbiórki
Kochani,
dziękujemy Wam za błyskawiczne zapełnienie zielonego paska na Siepomaga! 15 października, dzięki Waszej pomocy, Marysia wraz z tatą wyleciała do kliniki Bambino Gesu w Rzymie, gdzie rozpoczęło się jej dalsze leczenie.
Stan sepsy został opanowany, ale zakażenie pozostawiło wiele zniszczeń w organizmie: ciśnienie krwi oraz puls muszą być ciągle kontrolowane, ponieważ ich wahania powodują zagrożenie dla życia, lewa strona jest wyraźnie słabsza, Marysia będzie wymagać pionizacji i od nowa uczyć się chodzić. Będzie musiała na nowo pracować nad odzyskaniem wzroku (już 2 razy to zrobiła). Marysia od początku swojej drogi onkologicznej była specyficznym przypadkiem neurochirurgicznym, dziesiątki badań obrazowych takich jak tomograf i rezonans magnetyczny, kilkadziesiąt operacji neurochirurgicznych – myśleliśmy, że ma to już za sobą. Infekcja w płynie MR przerwała spokojne wychodzenie na prostą po leczeniu onkologicznym. Marysia walczy! Po kilkudziesięciu operacjach na głowie, po wyleczeniu nowotworu, po 2 latach rehabilitacji ona chce żyć! Chce się uśmiechać, chce bawić się ze starszą siostrą Alinką i widzieć pierwsze kroki młodszej siostry Wandzi.

W Watykańskim Szpitalu Bambino Gesu w Rzymie Marysia jest pod stałą opieką lekarzy, którzy ją znają i kontrolują od 3 lat. Kilkunastu neurochirurgów, onkolodzy, neurolodzy, pediatrzy, genetycy, kardiolodzy, endokrynolodzy, anestezjolodzy, mikrobiolodzy, okuliści, rehabilitanci, fizjoterapeuci, pielęgniarki. Jest tu kochana i leczona. Marysia przetarła szlak onkologiczny w szpitalu Bambino Gesu dla dzieci z Polski. W ostatnim roku zostały przyjęte kolejne dzieci: Liwka, Amelka, Patryk, Bohdan, Kamilek, które pozytywnie przechodzą leczenie onkologiczne. Chcielibyśmy, aby mogła być nadal tam leczona. Po zebraniu się interdyscyplinarnego zespołu medycznego dostaliśmy wycenę, która uwzględnia większość nieprzewidywanych komplikacji, z których Marysia jest znana. Mieliśmy nadzieję, że po rehabilitacji będziemy w stanie sami sobie poradzić finansowo. Niestety historia się powtarza. Myśleliśmy, że poradzimy sobie bez kolejnej zbiórki. Niestety koszty dalszego leczenia i powrotu do sprawności są tak duże, że jako rodzina nie poradzimy sobie, dlatego niebawem ruszy kolejna zbiórka.
Z całego serca dziękujemy Wam za wszystko, co zrobiliście dla nas do tej pory!
- Wpłata anonimowaX zł
Jestesmy z Wami!!!!
- Wałcz Kotku!!50 zł
- Anna S100 zł
Trzymaj sie malutka.
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa10 zł