Jest lek, który może uratować wzrok Ani! Pomóż jej nadal normalnie żyć!

Zakończenie: 24 Stycznia 2023
Opis zbiórki
W maju minie 5 lat, od kiedy zaczęłam mieć problemy ze wzrokiem. Pojawiły się nagle i bez żadnych wcześniejszych objawów. Praktycznie z dnia na dzień widziałam coraz gorzej. Lekarze kierowali mnie na różne badania, dostawałam różne krople i leki. Diagnostyka trwała pół roku.
Dopiero we wrocławskim szpitalu otrzymałam diagnozę – neuropatia Lebera. Mam zanikające nerwy wzrokowe, które prowadzą do ślepoty. Bez leczenia stracę całkowicie wzrok!
Zaraz po diagnozie zostałam wpisana na listę pacjentów, którzy brali udział w badaniu klinicznym leku na neuropatię Lebera. Już po rocznej kuracji nastąpiła poprawa: z czterech metrów byłam w stanie przeczytać prawie wszystkie litery z tablicy okulistycznej. Był to ogromny sukces, bo przystępując do programu nie widziałam nawet samej tablicy.
Niestety, z końcem listopada 20129 program się zakończył, a ja zostałam bez pomocy. Mimo poprawy wzroku NFZ nie zgodził się na refundację leku, a jedynie na import zagraniczny. Oznacza to tyle, że mogę lek sprowadzić, ale muszę zapłacić za niego 100% ceny. Jedno opakowanie kosztuje ponad 20 tysięcy złotych. Nie stać mnie, ani mojej rodziny na tak drogi lek, ale to dla mnie jedyna szansa, aby uratować wzrok.
Dzięki leczeniu zaczęłam znowu normalnie żyć, wróciłam do pracy, mam kilkunastoletnią córkę. Tak wiele w życiu jeszcze przede mną, chcę zobaczyć, co przyniesie mi los, dlatego proszę, pomóż mi walczyć o wzrok!
Ania