

Podwójny udar prawie zabił Zbigniewa! Teraz walczy o sprawność – możesz mu pomóc!
Cel zbiórki: 6 turnusów rehabilitacyjnych, leczenie, rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny
Wpłać, wysyłając SMS
Cel zbiórki: 6 turnusów rehabilitacyjnych, leczenie, rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny
Aktualizacje
Kochani, tata wciąż potrzebuje pomocy...
Kochani,
dzięki turnusom rehabilitacyjnym tata powoli odzyskuje resztki sprawczości i samodzielności.
Nauczył się przesiadać z łóżka na wózek. Potrafi sam dojechać do toalety. Nie potrzebuje już fizycznej pomocy mamy w każdej minucie dnia, a to ogromne odciążenie dla niej, bo od początku jest z nim cały czas.
Tata nadal nie mówi. Nie jest w stanie sam zadzwonić, zapytać, poprosić o pomoc. Dlatego nigdy nie może zostać sam, bo jeśli coś się wydarzy, nie będzie, potrafił dać znać. Nadal nie chodzi. Jedna strona jego ciała nadal jest bezwładna. Ale dzięki intensywnej rehabilitacji, choćby tej na turnusach, udaje się zapobiegać dalszym przykurczom, sztywności, bólowi. Udaje się wyćwiczyć to minimum, które pozwala mu wstać, usiąść lub ruszyć ręką. To dla nas już jest ogromny postęp.
Problemem są pieniądze, turnusy rehabilitacyjne kosztują. A jeśli ich nie będzie, tata powoli zacznie tracić to, co tak żmudnie wypracował. Jego mięśnie "zamkną się", a razem z nimi, nadzieja. Bo rehabilitacja to konieczność. Bez niej wszystko się cofnie.
Dlatego prosimy Was, pomóżcie nam zebrać środki na kolejny turnus. Chcemy zatrzymać to, co jeszcze się da uratować. Chcemy, żeby tata mógł żyć z godnością, nawet w ograniczeniu...
Rodzina
Opis zbiórki
Tata w młodości był zawodowym piłkarzem. Pamiętam jak zabierał mnie i mamę na zgrupowania. Patrzyłam na niego z podziwem – był silny, zdrowy, a każdy gol był wielkim przeżyciem. Dzisiaj z trudem się porusza, nie mówi, a dawne sukcesy są wspomnieniem i motywacją, by walczyć o jego zdrowie i nie odpuszczać w chwilach kryzysu.
Wszystko zmieniło się, kiedy tata był w delegacji. Gdy zakończył swoją współpracę z klubem, pracował w firmie budowlanej. Czasem firma miała zlecenia wiele kilometrów od domu i wówczas tata wyjeżdżał. Tam też doszło do udaru mózgu, który zniszczył mu życie.

Z relacji współpracowników wiemy, że wszystko zaczęło się przy śniadaniu. Zaczął się gorzej czuć, pojawiły się drżenia rąk. Wezwano pogotowie – tata jeszcze o własnych siłach wszedł do karetki, mówił jak się czuje i odpowiadał na pytania ratowników.
Niestety, pomimo opieki lekarzy doszło do wtórnego udaru, a tata był w stanie krytycznym.
To były straszne dni. Byliśmy przerażeni, obawiając się najgorszego. Skutki udaru są katastrofalne. Został uszkodzony wzrok, prawa strona ciała jest sparaliżowana, przez co możliwości ruchowe taty są znacznie ograniczone. Również mowa jest niemożliwa – tata wszystko rozumie, ale powiedzenie jednego zdania jest poza jego zasięgiem. Komunikacja jest bardzo trudna, frustrująca… Świadomość utraconych umiejętności potrafi zniszczyć każdą motywację. Powrót do zdrowia i sił jest bardzo długą, żmudną i pełną przeciwności drogą. Towarzyszymy mu i wspieramy z całych sił, ale nie jesteśmy w stanie zapewnić mu wszystkiego.
Bez pomocy profesjonalistów tata nie da sobie rady. Widzę różnicę, gdy pomóc probujemy my – rodzina, a powołane do tego osoby z wiedzą i doświadczeniem. Przy fizjoterapeutach tata się stara, widzi małe postępy, które poszerzają jego pole samodzielności. Potrafią go „postawić na nogi”, wychwytują najmniejszy progres. Dlatego właśnie wsparcie profesjonalistów jest tak ważne… Koszty rehabilitacji, turnusów czy potrzebnego sprzętu liczymy w dziesiątkach tysięcy. Wykracza to poza codzienne możliwości i domowy budżet. Musimy być silni dla taty, ale chwile zwątpienia i wyczerpania dopadają i nas.
Patrząc na tatę wciąż widzę mężczyznę, który mnie chronił i dbał o moje dobro. Choroba odebrała mu wiele, lecz odzyskanie zdrowia wciąż jest możliwe. Nadzieja w nim żyje i nie mogę pozwolić, by zgasła.
Proszę, pomóż nam...
Aneta, córka Zbyszka

Grupa pomocy dla Pana Zbyszka na FB -> Klinij TUTAJ (otwiera nową kartę)

powodzenia
- Wpłata anonimowa100 zł
- Maja50 zł
Do walki, Panie Zbyszku! Rodzino, nie poddawaj się!
- Wpłata anonimowa30 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa500 zł