Zjednoczeni dla Marcelka

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.
Kochani... Wiem, że czasy są jakie są. Wiem, że każdemu nie jest dziś łatwo. Nawet mnie... Dziś wszyscy zastanawiamy się co będzie jutro, co się jeszcze wydarzy... Ale mimo tego nie zapominajmy o innych, którym jest dziś jeszcze ciężej niż nam.
Historia Marcelka sięga przełomu 2019/2020 roku. Kiedy to jego rodzice dowiedzieli się o nowotworze w Jego główce. Tu nie dawno mu zbyt wielu szans, dlatego po konsultacjach udało się uzyskać informację, że Marcelek ma szansę na życie. Przeszkodą była ogromna kwota, prawie 4 MILIONÓW zł.
Dzięki Wam udało się zebrać ta ogromną kwotę w niecałe 3 tygodnie. Marcelek w lutym wyruszył po życie do Stanów. Tam po kolei przechodzil bardzo długie leczenie. Wraz z rodzicami spędzili tam pół roku. Po pół rocznym leczeniu główka Marcelka była czysta, wyniki rewelacyjne. Rodzina w lipcu wróciła do Polski.
Niestety szczęście nie trwało długo. W październiku okazało się , że jest wznowa. Podobnie jak za pierwszym razem w Polsce powiedziano, że nie są w stanie pomóc. Jedy a szansa to USA i inna metoda leczenia. Ale koszt ogromny. Prawie 4 MILIONY ZŁOTYCH.
Błagam pomóżmy Dajmy Marcelkowi szansę na Życie.
Państwo Im niestety nie pomoże, mogą liczyć tylko na naszą pomoc :(
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiły
bezpośrednio na docelową zbiórkę:
Kochani... Wiem, że czasy są jakie są. Wiem, że każdemu nie jest dziś łatwo. Nawet mnie... Dziś wszyscy zastanawiamy się co będzie jutro, co się jeszcze wydarzy... Ale mimo tego nie zapominajmy o innych, którym jest dziś jeszcze ciężej niż nam.
Historia Marcelka sięga przełomu 2019/2020 roku. Kiedy to jego rodzice dowiedzieli się o nowotworze w Jego główce. Tu nie dawno mu zbyt wielu szans, dlatego po konsultacjach udało się uzyskać informację, że Marcelek ma szansę na życie. Przeszkodą była ogromna kwota, prawie 4 MILIONÓW zł.
Dzięki Wam udało się zebrać ta ogromną kwotę w niecałe 3 tygodnie. Marcelek w lutym wyruszył po życie do Stanów. Tam po kolei przechodzil bardzo długie leczenie. Wraz z rodzicami spędzili tam pół roku. Po pół rocznym leczeniu główka Marcelka była czysta, wyniki rewelacyjne. Rodzina w lipcu wróciła do Polski.
Niestety szczęście nie trwało długo. W październiku okazało się , że jest wznowa. Podobnie jak za pierwszym razem w Polsce powiedziano, że nie są w stanie pomóc. Jedy a szansa to USA i inna metoda leczenia. Ale koszt ogromny. Prawie 4 MILIONY ZŁOTYCH.
Błagam pomóżmy Dajmy Marcelkowi szansę na Życie.
Państwo Im niestety nie pomoże, mogą liczyć tylko na naszą pomoc :(
Wpłaty
- Wpłata anonimowa20 zł
- Anonimowa Pomagaczka20 zł
- Ewa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
