Drogi lek dla Zuzi

Zakończenie: 1 Września 2011
Rezultat zbiórki
Walka z pseudomonas aeruginosa (pałeczką ropy błękitnej) wygrana! Ostatnie trzy wymazy potwierdziły jej brak w organizmie Zuzi.
Według Pani Doktor jest szansa, że pozbyliśmy się jej na dobre. Długie zmagania zakończyły się powodzeniem i naszemu małemu szkrabowi łatwiej się już oddycha.
Zuzia czuje się dobrze, choć czasami dokucza jej jeszcze katar. Na razie przyjmuje tylko 2 inhalacje dziennie. Jedną rano z soli hipertonicznej i drugą po południu z Pulmozymą. Dotlenianie na świeżym powietrzu również jej służy. Ale oprócz tego musieliśmy zakupić odżywki, witaminy, suplementy i wiele innych produktów, które Zuzia musi dostawać codziennie, do końca swojego życia.
Dziękujęmy wszystkim za już okazaną pomoc i za dalsze wsparcie w naszej walce z chorobą Zuzi. Chcemy przekazać Wam, że nasza miłość do ludzi rośnie dzięki takim osobom jakimi są Wszyscy Państwo – ludzie bez barier, otwarci w swym sercu i szczodrości, którzy wpisujecie się w słowa św. Ewangelii
"A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.” (Mat 25,40)
Bóg zapłać
Ks. Andrzej Opolski z rodziną
Opis zbiórki
Zuzia jest małą, radosną dziewczynką o ślicznych granatowych oczkach i uroczym uśmiechu. Niestety, choruje na mukowiscydozę i nie miała w swoim życiu zbyt wielu chwil radości. Już w 6 dobie życia przeszła 3 poważne operacje. W szpitalu spędziła 2 miesiące. Były to najgorsze miesiące w życiu całej rodziny.
Tata Zuzi jest księdzem wyznania prawosławnego, proboszczem Parafii Prawosławnej p.w. Św. Anny w Boratyńcu Ruskim niedaleko Siemiatycz, koło Św. Góry Grabarki na Podlasiu. Mama Zuzi w chwili obecnej nie pracuje ze względu na konieczność opieki nad córką. Zuzia ma jeszcze dwóch braci, Dawida (16 lat) i Szymona (14 lat), obaj bardzo martwią się o zdrowie siostrzyczki.
Dziewczynka wymaga codziennej rehabilitacji (inhalacje, drenaż, podawanie całej serii leków, itp.), a w szczególności ochrony przed jakimkolwiek zakażeniem, ponieważ u dzieci chorych na mukowiscydozę układ odpornościowy jest bardzo osłabiony.
Niestety, Zuzię zaatakowała bakteria o nazwie pseudomonas aeruginosa (pałeczka ropy błękitnej), która jest „zabójcą płuc”. Dotychczasowe leczenie szpitalne nie przyniosło skutku. Pseudomonas nie został zlikwidowany, pomimo agresywnej szpitalnej antybiotykoterapii. W tej sytuacji pozostaje tylko podanie jej tobramycyny, która jest jedynym skutecznym lekiem w walce z „paskudną” bakterią. Niestety, lek nie jest refundowany.
W chwili obecnej rodzice stanęli przed dużym dylematem finansowym. Półroczna terapia to koszt prawie 45 000 złotych, ta kwota znacznie przerasta skromny budżet Państwa Opolskich. Zuzia ma szansę pokonać bakterię, ale tylko, jeśli nie przerwie rozpoczętej w zeszłym tygodniu terapii. Prosimy Was o wsparcie i dorzucenie swojej „cegiełki dobroci”, która pozwoli Zuzi uśmiechnąć się.