Życie dla Maksia
Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.
Aniołowie! Jednoczmy się!!
💔 On powoli gaśnie… A ja nie potrafię przejść obojętnie. Pomóżmy uratować życie Maksa❗
Nie jestem jego rodziną. Nie jestem bliską osobą.
Ale przeczytałam historię Maksa Mazurka — i serce mi pękło.
Nie umiem przejść obok niej obojętnie. Dlatego tworzę tę skarbonkę, bo wiem, że czas gra przeciwko niemu, a 16 milionów to kwota, której żaden rodzic nie udźwignie sam.
Maks choruje na dystrofię mięśniową Duchenne’a – śmiertelną chorobę, która dzień po dniu niszczy jego ciało, odbierając mu siłę, dzieciństwo, a w końcu życie...
Organizm chłopca się poddaje. Codziennie jest słabszy. Codziennie bliżej granicy, której nie powinno przekraczać żadne dziecko.
➡ Jest lek – terapia genowa, która może zatrzymać chorobę.
➡ Jest nadzieja.
Ale jest też przerażająca bariera: 16 milionów złotych.
Czas ucieka. Choroba nie czeka. Rodzice błagają o pomoc. Ja — jako ktoś z zewnątrz — też proszę. Bo nie potrafię patrzeć na to obojętnie.
📌 Wszystkie środki z tej skarbonki trafiają bezpośrednio na oficjalną zbiórkę Maksa na Siepomaga:
👉 https://www.siepomaga.pl/maksiu-mazurek (otwiera nową kartę)
Każda złotówka to jeden krok dalej od tragedii, a bliżej życia.
Każde udostępnienie to kolejna szansa, że znajdzie się ktoś, kto pomoże.
💙 Jeśli czujesz, że też nie możesz patrzeć na to obojętnie — zrób coś razem ze mną.
💸 Wpłać tyle, ile możesz.
📤 Udostępnij.
🙏 Nie pozwólmy, żeby ten chłopiec odszedł, tylko dlatego, że zabrakło pieniędzy.
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio na docelową zbiórkę:
Przekaż 1,5% podatku
Przekaż 1,5% podatku
Aniołowie! Jednoczmy się!!
💔 On powoli gaśnie… A ja nie potrafię przejść obojętnie. Pomóżmy uratować życie Maksa❗
Nie jestem jego rodziną. Nie jestem bliską osobą.
Ale przeczytałam historię Maksa Mazurka — i serce mi pękło.
Nie umiem przejść obok niej obojętnie. Dlatego tworzę tę skarbonkę, bo wiem, że czas gra przeciwko niemu, a 16 milionów to kwota, której żaden rodzic nie udźwignie sam.
Maks choruje na dystrofię mięśniową Duchenne’a – śmiertelną chorobę, która dzień po dniu niszczy jego ciało, odbierając mu siłę, dzieciństwo, a w końcu życie...
Organizm chłopca się poddaje. Codziennie jest słabszy. Codziennie bliżej granicy, której nie powinno przekraczać żadne dziecko.
➡ Jest lek – terapia genowa, która może zatrzymać chorobę.
➡ Jest nadzieja.
Ale jest też przerażająca bariera: 16 milionów złotych.
Czas ucieka. Choroba nie czeka. Rodzice błagają o pomoc. Ja — jako ktoś z zewnątrz — też proszę. Bo nie potrafię patrzeć na to obojętnie.
📌 Wszystkie środki z tej skarbonki trafiają bezpośrednio na oficjalną zbiórkę Maksa na Siepomaga:
👉 https://www.siepomaga.pl/maksiu-mazurek (otwiera nową kartę)
Każda złotówka to jeden krok dalej od tragedii, a bliżej życia.
Każde udostępnienie to kolejna szansa, że znajdzie się ktoś, kto pomoże.
💙 Jeśli czujesz, że też nie możesz patrzeć na to obojętnie — zrób coś razem ze mną.
💸 Wpłać tyle, ile możesz.
📤 Udostępnij.
🙏 Nie pozwólmy, żeby ten chłopiec odszedł, tylko dlatego, że zabrakło pieniędzy.
Wpłaty
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa7 zł
Wszystko będzie dobrze
- Anonimowa Pomagaczka10 zł
- 30 zł
- 50 zł
