Do dnia diagnozy Zofia miała zwyczajne, szczęśliwe życie. Była aktywna zawodowo, bardzo lubiła swoją pracę jako pedagog, uwielbiała kontakt z młodzieżą. Służyła dobrą radą nie tylko podopiecznym, ale i całej rodzinie. Zawsze starała się być pełna radości, uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do życia. Jednak w listopadzie 2012 roku u kobiety zdiagnozowano nowotwór złośliwy jajnika w III stopniu zaawansowania i wszystko się zmieniło. Lekarze podjęli decyzję o konieczności usunięcia macicy z przydatkami, po czym Zofia musiała rozpocząć chemioterapię. Przez kolejne lata kobieta na przemian musiała zmagać się z ponownymi zabiegami i leczeniem. Dopóki jest nadzieja Zofia nie zamierza się poddawać w tej trudnej walce. Markery nowotworowe w pewnym momencie zaczęły spadać, co oznacza jedno - terapia działa! Zofia potrzebuje naszego stałego wsparcia. Wspólnymi siłami możemy naprawdę wiele zdziałać!