Jan Alankiewicz - zdjęcie główne

Każdy oddech na wagę życia Jasia!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Jan Alankiewicz, 17 lat
Pogórze, pomorskie
Mukowiscydoza
Rozpoczęcie: 15 marca 2023
Zakończenie: 12 lutego 2026
4264 zł(26,72%)
Brakuje 11 694 zł
WesprzyjWsparło 71 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0036921
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0036921 Jan

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Jan Alankiewicz, 17 lat
Pogórze, pomorskie
Mukowiscydoza
Rozpoczęcie: 15 marca 2023
Zakończenie: 12 lutego 2026

Aktualizacje

  • Z ostatniej chwili❗️PEŁNA MOBILIZACJA!

    Wciąż walczę!  Choruję na mukowiscydozę, nieuleczalną chorobę genetyczną. W wieku 6 lat, zdiagnozowano u mnie spektrum autyzmu. W ciągu kilku lat doszły nowe choroby - cukrzyca, ciężka niewydolność trzustki, guz na trzustce, problemy z kręgosłupem, a w ostatnich tygodniach do tego kompletu dołączyła jeszcze depresja.

    Jan Alankiewicz

    Jestem pod stałą opieką lekarską pulmonologa, gastroenterologa, diabetologa, ortopedy, psychologa i psychiatry. Niestety część leczenia i terapii, zwłaszcza psychologicznych, muszę odbywać prywatnie, ponieważ nie ma możliwości, żeby dostać się na wizytę w ramach NFZ.

    Jestem od lat na stałych lekach i co roku tych leków przybywa... Kwota ze zbiórki zostanie przeznaczona na turnus rehabilitacyjny, oraz leki i rehabilitację. 

    Dziękuję Wam!

    Janek

Opis zbiórki

Nie widać po mnie, że jestem chory, bo moja choroba zabija mnie od środka. Z wyglądu jestem zdrowy i bywają nawet dni, kiedy czuję się dobrze. Ten stan rzeczy będzie jednak trwał bardzo krótko, bo Mukowiscydoza to okrutna choroba, która w konsekwencji prowadzi do śmierci. Na razie o tym nie myślę, bo wierzę, że wytrwam z nią maksymalnie długo.

Mam swoje marzenia, mam plany, więc nie myślę, co będzie, gdy choroba rozszaleje się na dobre w moim organizmie. Wtedy bardzo się boję, chce mi się płakać i zadaję mnóstwo pytań, na które nie umiem sobie odpowiedzieć.

Jan Alankiewicz

Lubię Minecrafta i Titanica, chodzę do szkoły, a podczas gdy próbuję żyć normalnie, moje ciało umiera, produkując śluz, który zapycha płuca, trzustkę, jelita.

Płuca nie funkcjonują prawidłowo i są coraz słabsze, trzustka jest zablokowana przez gęsty śluz, a to powoduje bardzo silne bóle brzucha. Ale to niewydolność płuc jest najczęstszą przyczyną zgonu chorych na mukowiscydozę. Chory po prostu się dusi… Mukowiscydoza to wyścig z czasem. Atakuje bez ostrzeżenia. Tylko odpowiednie leczenie oraz rehabilitacja pozwolą mi dożyć dorosłości.

Leki, mnóstwo leków, które muszę przyjmować, jeśli chcę jeszcze żyć, to one są największym zmartwieniem rodziców, bo kosztują niewyobrażalnie dużo pieniędzy. Dzięki nim moje życie jest znośne i przypomina życie zdrowych ludzi. Tak mnie postrzegają obcy, którzy nie wiedzą, jak wielką cenę płacę za to, jak wyglądam i się czuję. Godziny rehabilitacji generują wielkie koszty, a czasami musimy przyspieszyć, kiedy mój stan się pogarsza.

Jan Alankiewicz

Drugiej mojej choroby też nie widać gołym okiem, ale dotknęła mojej głowy. Zespół Aspergera – łagodna odmiana autyzmu. Mimo że ludzie mówią, że jestem inteligentnym chłopcem, często czuję, że „głowa mnie nie słucha”. Nie potrafię odnaleźć się w środowisku rówieśników i funkcjonować w grupie, czuję się bardzo osamotniony, bo nie mam przyjaciół z powodu swojej inności.

Wymagam odpowiedniej terapii psychologicznej i psychiatrycznej, co pomaga mi w miarę normalnie funkcjonować na co dzień, ale niestety w większości przypadków są to terapie prywatne, na które nas nie stać.

Jan Alankiewicz

Na co dzień muszę przyjmować enzymy do każdego posiłku, leki na wątrobę, mam duży niedobór witamin. Robię po 6 inhalacji, a w okresie zaostrzeń ta liczba zwiększa się nawet dwukrotnie. Do tego dochodzą jeszcze antybiotyki i probiotyki. Oprócz leków potrzebny jest sprzęt do rehabilitacji oddechowej, odpowiednia higiena i wysokokaloryczne żywienie.

Odpowiednia terapia moich niepełnosprawności pochłania ogromne koszty, takie, których moja rodzina nie może już unieść. Proszę Was o wsparcie, bo marzę o tym, co dla wielu jest czymś oczywistym. Chcę dożyć swojej pełnoletności i przez ten czas wytrwać w walce. Być może w końcu powstanie lekarstwo na którąś z moich chorób. Może uda mi się kiedyś wygrać ze wszystkimi. Jedno jest pewne, do tego czasu muszę dożyć i proszę Was, byście mi w tym pomogli.

Janek

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Aga
    Aga
    Udostępnij
    100 zł
  • Aga
    Aga
    Udostępnij
    200 zł

    Jasiek! Będzie dobrze!

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    10 zł

    Kochany dużo zdrówka Ci życzę ❤️❤️❤️