

Codzienność Adama jest wypełniona głodem i bezradnością – pomocy!
Cel zbiórki: Remont altany i pomoc w trudnej sytuacji
Wpłać, wysyłając SMS
Cel zbiórki: Remont altany i pomoc w trudnej sytuacji
Aktualizacje
Wracamy z nowymi informacjami!
Z ogromną radością i wzruszeniem chcemy przekazać Wam wspaniałą wiadomość, dzięki Waszemu wsparciu udało się przeprowadzić remont i ocieplenie dachu w altanie, w której mieszka Adam.
To dla niego coś znacznie więcej niż tylko naprawa to poczucie bezpieczeństwa, ciepło i nadzieja, że jego życie może się jeszcze zmieniać na lepsze. Chrześcijańska Służba Charytatywna sfinansowała zakup materiałów budowlanych, a prace remontowe wykonali Marek i Iwona wspaniali wolontariusze, którzy bezinteresownie poświęcili swój czas, siły i doświadczenie, by pomóc człowiekowi w potrzebie.

Dzięki Wam dach już nie przecieka, a Adam może przetrwać zimę w cieple i spokoju. To nie tylko zmiana jego codzienności, ale też promyk wiary w ludzką dobroć, która ogrzewa mocniej niż niejedno ognisko.
Z całego serca dziękujemy każdemu, kto dołożył swoją cegiełkę, wpłatą, udostępnieniem, dobrym słowem. Razem pokazaliśmy, że wspólnie naprawdę można zmieniać życie na lepsze.
Bliscy i przyjaciele
Opis zbiórki
Wyobraźcie sobie życie, w którym domem jest nieocieplona altana, gdzie zimno przenika przez każdą szparę, a dach zaczyna przeciekać przy pierwszym deszczu. Wyobraźcie sobie codzienność wypełnioną głodem, samotnością i bezradnością. Tak wygląda rzeczywistość Adama – człowieka, który pomimo swoich licznych cierpień wciąż ma serce pełne miłości dla zwierząt i wiarę w ludzką dobroć.
Adam od kilku lat mieszka w altanie na terenie ogródków działkowych. To jego jedyne schronienie, które dzieli z 16 bezdomnymi kotami i psem. Mówi, że te zwierzęta to jego rodzina i karmi je, bo wie, jak to jest nie mieć nic...
Od dziecka zmaga się z wieloma chorobami: zapaleniem żył, łuszczycą, zwyrodnieniem kręgosłupa, chorobą serca, padaczką i głuchotą. Porusza się o kulach, a jedna noga jest o 6 cm krótsza od drugiej. Lekarze orzekli, że jest niezdolny do pracy. Życie od początku go nie oszczędzało...

Teraz też nie jest łatwiej – żyje z tego, co dostanie od opieki społecznej, a to zaledwie 219 zł miesięcznie... Jego codzienność to walka o przetrwanie. Częściej jest głodny niż najedzony. Gdy ma chleb, myśli, co będę jadł jutro. Nocami zimno przenika go do kości, śpi pod znalezionym w śmietniku kocem. Marzy o tym, by choć raz położyć się na prawdziwym tapczanie...
Jego altana to pokój z kuchenką, bez łazienki i toalety. Dach przecieka, drzwi są spróchniałe, a w oknach szpary pozatykane materiałami. Pali całe noce w piecyku, by choć trochę się ogrzać. Inni ludzie mają lepsze warunki w swoich garażach...

Mimo własnych cierpień Adam ma serce pełne dobroci. Troszczy się o bezdomne zwierzęta, dzieląc się z nimi wszystkim, co ma. Jego największym marzeniem jest wyremontowanie altany: wymiana drzwi, okien, pomalowanie ścian i zakup tapczanu. Chciałby tylko mieć bezpieczne i ciepłe miejsce...
Nie chcemy, aby został sam w tej trudnej sytuacji. Musimy pomóc mu odzyskać godne warunki życia. Chcemy, by jego dom stał się miejscem, w którym znajdzie ciepło i nadzieję na lepsze jutro. Każda wpłata się liczy – razem możemy odmienić jego los!
Bliscy i przyjaciele
- Wpłata anonimowaX zł
- Natalia20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
Panie Adamie ludzi życzliwych wokół życzę, ciepła i zdrowia🩷
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa100 zł