Przed Anią długa droga, by odzyskać zdrowie zaatakowane przez nowotwór! POMÓŻ!

Leczenie i rehabilitacja, dojazdy do specjalistów, pobyt przy klinice
Zakończenie: 28 Grudnia 2023
Opis zbiórki
Dwa lata temu usłyszałam pierwszą diagnozę: rak jasnokomórkowy nerki. Trafne rozpoznanie, natychmiastowe skierowanie na operację i usunięcie guza z częścią nerki. Wierzyliśmy, ze to koniec koszmaru. Drętwienie nóg i rąk obnażyły kolejny nowotwór: glejak.
Guz był zlokalizowany wewnątrz rdzenia. To było straszne. Myślałam, że objawy są skutkiem przepukliny. Ta paraliżująca niepewność, lęk o przyszłość, o moje dzieci, myśli, które nasilały się, mimo że starałam się je odepchnąć z całych sił. Kolejna operacja i nowa rzeczywistość. Mam prawostronne, zaburzone czucie głębokie, od odcinka piersiowego wraz z nogą – nie czuję swojego ciała. A to nie koniec. Nie mam pojęcia jakie leczenie zostanie dobrane, ale wciąż jestem na początku drogi w walce o swoje zdrowie i życie.
Życie obdarowało mnie piątką cudownych dzieci. Najmłodsze z nich nie ma jeszcze czterech lat. Wiem, że zrobię wszystko, by odzyskać jak najwięcej z utraconej sprawności, a rodzina jest moją największą motywacją. Koszty niezbędnej rehabilitacji i leczenia jednak przekraczają nasze możliwości, szczególnie w perspektywie długich miesięcy, a może nawet lat.
Mam wielką nadzieję, że teraz czeka mnie tylko powrót do zdrowia. Bez nawrotów, operacji i innych przeszkód. Z waszym wsparciem będzie mi łatwiej stawić czoła najbliższym tygodniom i miesiącom. Dodajcie mi skrzydeł, bym jak najszybciej mogła powiedzieć, że ten koszmar już się skończył !
Ania