Matka dziewiątki dzieci walczy z rakiem! Pomóżmy uratować jej życie!

Roczna terapia wspomagająca w leczeniu raka
Zakończenie: 18 Marca 2020
Rezultat zbiórki
Chciałabym bardzo serdecznie, z całego serca podziękować WSZYSTKIM, którzy zaangażowali się w moją zbiórkę. Dziękuję za każdą darowiznę, za skarbonkę, za każde udostępnienie, za każde dobre słowo, za modlitwę.... Dzięki Wam mogłam kontynuować leczenie, wzmocnić odporność i nabrać sił do dalszej walki i co najważniejsze przeżyć kolejny rok otoczona miłością moich bliskich.
W styczniu tego roku miałam wstrząs anafilaktyczny, który znowu przyniósł lęk i niepewność, co się ze mną znowu dzieje. Miałam już wcześniej wielokrotnie reakcje nadwrażliwości, ale zwykle były one spowodowane konkretnymi lekami albo alergią. Teraz nie było wyraźnego związku, więc zaczęliśmy poszukiwania. Jeden z lekarzy alergologów wysunął przypuszczenie, że skoro jestem pacjentką onkologiczną, to może być to rzadki rodzaj nowotworu krwi – mastocytoza, który daje właśnie takie objawy. Obecnie jestem w trakcie pogłębionej diagnostyki zarówno alergologicznej jak i onkologicznej. Niestety na niektóre badania trzeba bardzo długo czekać, nawet kilka lat a odpłatnie można je zrobić niemal od ręki. Ze względu na mój stan znowu zostało wdrożone bardzo intensywne leczenie immunologiczne, które jest bardzo skuteczne, bo w krótkim czasie wyciszyło reakcje zapalne w moim organizmie, ale też bardzo kosztowne, dlatego ośmielam się kolejny raz prosić Was o wsparcie mojego leczenia i dalszej diagnostyki. Wierzę, że droga immunoterapii jest najlepszym wyborem i przyniesie w moim życiu upragniony efekt!
Opis zbiórki
Piszę tę wiadomość z wielką nadzieją. Jestem mamą dziewiątki dzieci. Macierzyństwo jest moim największym szczęściem i życiowym polowaniem. Dzieci są całym moim życiem. Nie sądziłam, że przyjdzie mi o to życie walczyć...
4 lata temu wykryto u mnie złośliwego raka sutka. Od razu zostałam poddana chemioterapii, ale mój organizm całkowicie ją odrzucał i lekarze musieli przerwać leczenie. W pewnym momencie byłam już niemal po drugiej stronie.
Największą i chyba jedyną szansą na pokonanie choroby jest w moim przypadku immunoterapia, polegająca na wspieraniu układu odpornościowego. Potrzebne są też substancje naturalne, niszczące macierzyste komórki nowotworowe. Terapia wspomagająca moje leczenie, którą podjęłam w 2018 r., jest bardzo skuteczna, pomogła mi stanąć na nogi. Niestety, nie jest finansowana z NFZ i nie mam już środków, aby ją kontynuować.
Wierzę, że z Twoją pomocą uda mi się zebrać potrzebną kwotę i będę mogła kontynuować leczenie. Mam dla kogo żyć! Moje dzieci mnie potrzebują...
Anna