Zbiórka zakończona
Anna Klimek - zdjęcie główne

Jestem więźniem własnego ciała! Proszę, pomóż mi...

Cel zbiórki: Terapia komórkami macierzystymi dla Ani

Zgłaszający zbiórkę:
Anna Klimek, 33 lata
Tworkowa, małopolskie
Stwardnienie rozsiane
Rozpoczęcie: 8 czerwca 2021
Zakończenie: 10 sierpnia 2022
167 225 zł(102,4%)
Wsparło 3476 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0058115 Anna

Cel zbiórki: Terapia komórkami macierzystymi dla Ani

Zgłaszający zbiórkę:
Anna Klimek, 33 lata
Tworkowa, małopolskie
Stwardnienie rozsiane
Rozpoczęcie: 8 czerwca 2021
Zakończenie: 10 sierpnia 2022

Aktualizacje

  • Dziękujemy!

    Dzięki Wam Ania może kontynuować terapię komórkami macierzystymi, która przynosi poprawę jej stanu zdrowia! To dla nas ogromna radość! Dziękujemy Wam za Wasze wsparcie i ogromne serca, dzięki którym Ania walczy o swoje zdrowie.

    *Nadwyżka ze zbiórki zostanie przeznaczona na rehabilitację Ani.

  • ❗️Leczenie nie może zostać przerwane! Pomocy!

    Jestem po pierwszym etapie terapii komórkami macierzystymi – piąte podanie odbyło się 8 marca. Badanie z zakresu siły mięśni (w porównaniu do badania przed rozpoczęciem terapii) wykazało duży wzrost siły zarówno w kończynach dolnych, jak i górnych! To wspaniała informacja...

    Anna Klimek

    Leczenie działa i z odpowiednią rehabilitacją może znacząco przyczynić się do poprawy mojego stanu zdrowia! Kolejny etap terapii (następne pięć podań) uzależniony jest jednak od zebrania brakującej kwoty, która jest ogromna.

    Bardzo proszę o dalszą pomoc! Przerwanie terapii może spowodować utratę dotychczasowych postępów leczenia...

    Ania

  • ❗️Kolejne podanie już na początku stycznia!

    30 listopada 2021 otrzymałam drugie podanie komórek macierzystych drogą iniekcji do płynu mózgowo-rdzeniowego. Było to możliwe dzięki Waszej pomocy, za co z całego serca dziękuję.

    Anna Klimek

    Badanie z zakresu siły mięśni wykazało, że już po pierwszym podaniu nastąpiło zwiększenie siły mięśniowej w kończynach dolnych i górnych. Oznacza to, że terapia już teraz przynosi pożądane efekty!

    Następne podanie będzie miało miejsce już na początku przyszłego roku. Proszę o dalszą pomoc, gdyż najgorsze, co może mnie teraz spotkać, to przerwanie terapii przez brak środków. Tego boję się najbardziej...

    Ania

Opis zbiórki

W tym roku skończyłam 29 lat. Miałam mnóstwo planów na życie, które pokrzyżowała ciężka, nieuleczalna i postępująca choroba – stwardnienie rozsiane. Po diagnozie musiałam ze wszystkiego zrezygnować. Rozpoczęła się batalia – o zdrowie, o sprawność, o godne życie. Dzisiaj potrzebuję Waszej pomocy, aby móc dalej walczyć. 

Wszystko zaczęło się na początku grudnia 2009 roku, gdy miałam niespełna 18 lat.  Zaczęłam wtedy gorzej widzieć lewym okiem, do tego dochodził ból w oku. Okulista zdiagnozował u mnie pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego. Jest to pierwszy objaw u większości chorych na stwardnienie rozsiane. Później wszystko posypało się jak domek z kart… Dalsza diagnostykapotwierdziła chorobę. Po wykonaniu rezonansu magnetycznego głowy i obecności zmian demielinizacyjnych nie było już żadnych wątpliwości!

Byłam wtedy u progu dorosłości, w trakcie nauki w szkole średniej… Ciężko było się wtedy nie załamać, ale początkowym trudnym okresie przyszła pora, by zmierzyć się z rzeczywistością i zacząć walczyć o siebie, o swoje zdrowie. 

Anna Klimek

 Do stycznia 2018 roku choroba obchodziła się ze mną w miarę łagodnie. Występowały rzuty choroby, ale dzięki leczeniu sterydami w szpitalu i późniejszej rehabilitacji w ośrodku rehabilitacyjnym wracałam do zdrowia. Niestety – objawów rzutu z 2018 roku nie udało się już całkowicie cofnąć.

Choroba ograniczyła moją sprawność i z osoby aktywnej stałam się osobą uzależnioną od pomocy innych. Mam problemy z chodzeniem i zawroty głowy, widzę coraz gorzej. Nie radzę sobie w wielu sytuacjach. Na co dzień pomaga mi moja mama – musiała zrezygnować z pracy…

W walce z chorobą próbowałam już wszystkiego, niestety bez oczekiwanych efektów. Choroba pomimo podejmowanych działań cały czas postępuje… Moją codziennością stały się wizyty w gabinetach lekarskich, szpitalu, przyjmowanie leków i rehabilitacja.

Niestety, nie zostałam zakwalifikowana do przeszczepu komórek macierzystych na NFZ w Katowicach (jedyna placówka w Polsce wykonująca przeszczep komórek macierzystych na NFZ) ze względu na stopień zaawansowania i czas trwania choroby.

Pozostaje mi przeszczep komórek macierzystych (na chwilę obecną nie ma już innej terapii, której mogę się poddać) w prywatnej klinice. Tu nikt mnie nie zdyskwalifikuje, pod warunkiem, że mój stan zdrowia nie pogorszy się jeszcze bardziej. Otrzymałam zgodę Komisji Bioetycznej na przeprowadzenie przeszczepu komórek macierzystych. Tego rodzaju terapia wraz z rehabilitacją i odpowiednio dobranymi lekami daje ogromne nadzieje na powstrzymanie postępu choroby. 

Po latach walki z chorobą marzę tylko o jednym – zatrzymać jej postęp, nie pozwolić, by zabrała jeszcze więcej, zamknęła w czterech ścianach, przykuła do łóżka. Ten apel stał się moją ostatnią szansą i, choć trudno jest zwracać się o pomoc, nie mam innego wyjścia. Nie chcę zrezygnować z walki o swoje zdrowie, nie mogę się poddać. 

Pomożesz mi w tym?

Anna Klimek

Anna Klimek

Materiały o Ani:

informatorbrzeski.pl: Pomóż Annie z Tymowej zebrać pieniądze na terapię komórkami macierzystymi

bochnia.naszemiasto.pl: 29-latka cierpi na stwardnienie rozsiane, ale ma szansę na powstrzymanie choroby: przeszczep komórek macierzystych

rdn.pl: Kosztowna terapia szansą na powrót do sprawności dla Anny z Tworkowej. Rodzina apeluje o pomoc

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest zakończona, ale Anna Klimek wciąż potrzebuje Twojej pomocy.

WesprzyjWesprzyj