

Tracę Cię zbyt szybko❗️Twoje serduszko walczy ostatkiem sił!
Cel zbiórki: Operacja serca w Linz, transport medyczny, rehabilitacja i zakup leków, pobyt
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Operacja serca w Linz, transport medyczny, rehabilitacja i zakup leków, pobyt
Aktualizacje
Błagam Cię o pomoc❗️ Jest bardzo źle❗️
Trzymam na rękach naszego malutkiego synka i wiem, że jeżeli nie otrzyma dalszego leczenia na czas, możemy go stracić…
Zostało już tak niewiele, by przelać pieniądze do kliniki i czekać na ratunek!

Błagam Was dzisiaj z całego serca – pomóżcie nam dzisiaj zakończyć tę zbiórkę. Nasz synek nie ma już czasu, jego serduszko jest ekstremalnie słabe!
Nie możemy dłużej czekać, dlatego błagam o udostępnienia!
Mama
PILNE❗️Antosia czas się kończy❗️
Chciałabym napisać Wam, że jest dobrze... Niestety zmuszona jestem napisać Wam słowa przykre, smutne, rozdzierające... Jest już bardzo źle.
Byliśmy z Antosiem na badaniach. Mieliśmy nadzieję, że usłyszymy coś dobrego, tak dobrego jak Wasza moc, którą wysyłacie Nam każdego dnia. Jednak choroba Antosia, choć cicha, zrobiła krok naprzód... Zabrała kolejną cząstkę życia mojego małego synka.

Antosiowi grozi nadciśnienie płucne. Jedno płuco dostaje tylko 10% krwi, natomiast drugie 90%. Prawa tętnica bardzo się powiększyła i na dodatek tworzą się krążenia oboczne. Jeśli na czas nie wyjedziemy i Antoś nie będzie operowany już teraz... Ziści się najgorszy scenariusz!
Wróciłam do domu i patrzę na swojego uśmiechniętego synka... Myślę o tym, z czym będzie walczył, aby żyć.

Widzę oczami jego mękę, jeśli dojdzie do nadciśnienia... Widzę jego krzyk i ból... A później widzę ten czarny cień... Zwiastun cierpienia i pustki... I czarno-białe zdjęcie, które pozostanie.
Proszę o Waszą Moc... Jeszcze o tę chwilę uwagi... Już tak niewiele brakuje by Antoś zamiast walczyć mógł się już tylko uśmiechać.
Mama
Pomocy❗️Każda infekcja kończy się zatrzymaniem serca i reanimacją!
Udało się! Antoś otrzymał kwalifikację do Kliniki w Linz, w Austrii. Moje matczyne serce odetchnęło. Choć na tę jedną chwilę wypełniło się radością.

Ale zaraz zeszłam na ziemię. Przecież jest też kosztorys, który – choć całą rodziną spodziewaliśmy się dużo wyższej ceny za ratunek Antosia i tak powala nas na kolana, ponieważ my sami nie mamy takiej kwoty.Dlatego przyszło nam prosić dalej. Błagać ludzi dobrej woli o pomoc i wsparcie dla naszego małego synka Antosia. Jesteśmy jednością. Ja, Paulina, Tata Wojtek, synowie Adaś i Antoś. Nasze cztery serca tworzą jedno. Serce rodziny. Jeden rytm. Dom.

Sytuacja jest niebezpieczna i niestabilna, czuwamy przy synku każdej nocy i nie spuszczamy go z oczu w ciągu dnia. Bezdechy, powodowane zwężeniem tętnic płucnych, są śmiertelnym zagrożeniem. Każda infekcja kończy się u Antosia zatrzymaniem akcji serca i koniecznością reanimacji.
Na dodatek synek ma ring naczyniowy, przez którego nie może jeść, ulewa, krztusi się, płacze i męczy. Na okrągło musimy monitorować jego wagę, by nie dopuścić do jej spadku. Nasz strach ma wielkie oczy i zatruwa myśli.

Stracimy Antosia, to stracimy część serduszka. Stracimy część siebie. Nie wyobrażamy sobie tego, żeby Antoś stracił swoją szansę i nas opuścił. Wolimy godziny spędzone na rehabilitacji, ćwiczeniach, na słuchaniu śmiechu Antosia, jego płaczu gdy jest mu źle, niż żeby zapadła cisza... Nastała pustka.

Popatrzcie w oczy mojego synka. Zobaczcie jego siłę i wolę walki. Skoro on walczy, to ja też. Walczy cała nasza rodzina. Proszę Was #antosiowiBohaterowie o dalszą pomoc. Zawalczcie z nami o Antosia.
Paulina Mama
Opis zbiórki
Nasz synek przyszedł na świat w 36 tygodniu ciąży - 11.08.2021 roku. Antoś posiada wrodzoną wadę pnia płucnego, ubytek międzykomorowy, otwarte przewody Botalla, prawostronny łuk aorty oraz wadę ortopedyczną - obie stopy końsko-szpotawe III stopnia. Synek przeszedł pierwszą, ratującą jego życie operację w 7 dobie życia.
Przed operacją Antoś miał kilka epizodów bezdechu, co spowodowało, że przebywał w inkubatorze pod tlenem. Niestety, wady okazały bardziej skomplikowane. Przeszliśmy balonoplastykę zwężenia zastawki pnia tętnicy płucnej, ale zabieg nie przyniósł efektu jakiego oczekiwaliśmy. Kolejny problem, który się pojawił to tętnica błądząca podobojczykowa, która uciska na tchawicę, przez co Antoś ma problem z jedzeniem i zwraca pokarm.

Przez ostatnie 6 miesięcy żyliśmy nadzieją, że to, co najgorsze, jest już za nami, że z naszym synkiem nie jest aż tak źle, jak mówią lekarze. Niestety, ostatnia wizyta kardiologiczna i badania echo serca oraz angio wykazały, że jednak musimy szukać pomocy za granicą, ponieważ żaden lekarz w Polsce nie jest wstanie zoperować serca naszego synka. Badania wykazały najgorszą diagnozę - lewa tętnica płuca przestała pracować. Antek żyje tylko o jednym płucu!
Trzymam na rękach naszego malutkiego synka i wiem, że jeżeli nie otrzyma dalszego leczenia na czas, możemy go stracić... Niestety, koszty związane z operacją są ogromne i nie jesteśmy w stanie sami jej opłacić. Czekamy na kwalifikację i kosztorys, ale wiemy, że takie operacje są ogromnie kosztowne - dlatego prosimy Was o pomoc. Błagamy! Pomóżcie ratować Naszego wspaniałego synka!
Rodzice Antosia
__________________________
Licytacje dla Antosia ➡️ KLIK
Dobry ➡️ KLIK
––––––––––––––––––––––––––
Dzięki środkom ze zbiórki po zmarłym Tymku kwota zbiórki została zmniejszona. Bardzo doceniamy ten gest, szczególnie że dokonany w obliczu tak wielkiej tragedii. Rodzinie zmarłego Tymka składamy najszczersze wyrazy współczucia i ogromnie dziękujemy za okazane wsparcie.
Charytatywni Allegro10,99 zł- Lewikowska Katarzyna35 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Licytacje Antoś
- Naderek50 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Od Spartanina50 zł
Dziś poznałem Antosia. Wspaniały chłopak!
- Monika W10 zł