Przez całe życie walczyła sama! Dzisiaj trwa bitwa o jej kręgosłup – POMÓŻMY!

Proteza kosmetyczna przedramienia lewego
Zakończenie: 27 Kwietnia 2023
Poprzednie zbiórki:

PROTEZA RĘKI PRZEDRAMIENIA LEWEGO
PROTEZA RĘKI PRZEDRAMIENIA LEWEGO
Opis zbiórki
Moją życiową misją od początku było nauczyć się żyć z niepełnosprawnością, zaakceptować ją i mimo wszystko spełniać swoje marzenia. Urodziłam się bez lewego przedramienia i bardzo długo pracowałam na to, abym była samodzielna.
Udało się. Ze względu na to, że nie mam lewego przedramienia, na stałe przyznano mi umiarkowany stopień niepełnosprawności. Nie mam jednak prawa do renty, ponieważ stwierdzono, że jestem zdolna do pracy… To nie jest jednak takie proste. Mimo jednej ręki mam problem ze znalezieniem stałej pracy. Brałam pod uwagę także dodatkowe obowiązki, które mogłabym wypełniać zdalnie, w domu przy komputerze. Nikt nie chciał mnie zatrudnić...
Brak lewego przedramienia to nie tylko nieestetyczny defekt, który można ukryć pod długą bluzą. Brak ręki sprawia, że moje ciało się wykrzywia. Uciekający do przodu lewy bark oraz podwyższona lewa strona powodują ból kręgosłupa, który narasta każdego dnia. Coraz częściej pojawiają się także bóle lewego kikuta, który robi się gorący i czerwony. Zbyt mocno obciążona prawa strona sprawia, że moje ciało może w znaczny sposób się zniekształcić.
Protezowanie lewej ręki jest jedyną skuteczną metodą, która uchroni ciało przed postępującym skrzywieniem kręgosłupa.
Dziś mam 32 lata, narzeczonego i wspaniałych rodziców. Czuję, że przez całe życie musiałam coś udowadniać: sobie, że mimo ograniczeń, jestem w stanie dać radę i wykorzystać życie najlepiej jak potrafię oraz innym, że mimo braku lewej ręki, wcale nie jestem gorsza i słabsza. Nie było łatwo. Wkładałam w to godziny, tygodnie i miesiące ciężkiej pracy.
Mieszkam w małej miejscowości, leżącej 30 kilometrów od Warszawy. Zawsze spotykałam się z ogromnym zainteresowaniem i czułam na sobie wzrok mijanych na ulicy osób. Tak jest też dzisiaj. Przeszłam bardzo trudny okres w szkole, na każdym etapie edukacji. Zdarzały się wyzwiska, nieufne spojrzenia i przykre komentarze od rówieśników. Wiele osób nie miało dla mnie zrozumienia. Dzięki moim rodzicom, którzy bardzo mnie wspierali, z uśmiechem i pogodą ducha odpierałam najboleśniejsze uwagi i ataki innych osób.
Czynności, które innym przychodzą z łatwością, takie jak wiązanie butów, krojenie chleba, obieranie warzyw, upinanie włosów, dla mnie pozostają olbrzymim wyzwaniem. Każdego dnia potrzebuję częściowej pomocy innych osób.
Wyzwanie stało się moim drugim imieniem. Dopóki zdrowie mi pozwalało uprawiałam sport, biegałam w zorganizowanych grupach, jeździłam na rowerze. Teraz od niedawna trenuję piłkę nożną. Nie chcę się poddać! Uważam, że ograniczenia i przeszkody to nie powód, aby się zatrzymywać, ale motywacja do poszukiwania rozwiązania.
Długo starałam się radzić sobie sama. Jeżeli chodzi jednak o kwestie finansowe, jest to dla mnie bardzo duża przeszkoda. Koszt dofinansowania z NFZ to tylko 1200 złotych…
Zbiórka przeznaczona jest na zakup protezy kosmetycznej w obrębie przedramienia lewego, wymianę rękawicy, leki, rehabilitację w przyszłości. Nie walczę o swój wygląd, ale o zdrowie i sprawność. Póki jest jeszcze czas, muszę zadbać o kręgosłup. Jeżeli i on ulegnie uszkodzeniu, moje życie jeszcze bardziej się skomplikuje… Proszę o pomoc, bo wiem, że tylko z Wami jestem w stanie zebrać taką sumę pieniędzy.
Joanna