

❗Dramatycznie mało czasu na ratunek dla Ksawerego - musimy zapobiec kalectwu!
Cel zbiórki: Selektywna Rizotomia Grzbietowa - operacja w USA
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Selektywna Rizotomia Grzbietowa - operacja w USA
Aktualizacje
100% kwoty - dziękujemy!!!
Kochani, mamy to! Ksawery leci do USA na operację!
Dzięki setkom osób o wspaniałych sercach udało się uzbierać środki na operację chłopca. Pasek zbiórki zazielenił się w 100% dzięki jeszcze jednemu gestowi dobra… Pewne walki przegrane są tylko pozornie, bo dobra, które idzie w świat, nie da się zatrzymać… Anna, której tysiące ludzi dały szansę na życie, niestety nie doczekała leczenia – jej ostatnią wolą było, by środki, których nie zdążyła wykorzystać, zostały przeznaczone na ratowanie życia innych potrzebujących. Jednym z nich był Ksawery – dzięki otrzymanym środkom mamy 100% potrzebnej kwoty!
Już w lipcu Ksawery z rodzicami jedzie do USA. Poruszana jest droga dyplomatyczna, by chłopcu bezpiecznie i szczęśliwie udało się wylądować za oceanem.
Trzymamy kciuki za powodzenie operacji i mamy nadzieję, że to początek lepszego rozdziału życia, wolnego od cierpienia i bólu.
W imieniu rodziców Ksawcia i swoim dziękujemy Wam za wsparcie, czas, zaangażowania i udostępnienia zbiórki. Razem Wielką Mamy Moc!
❗3 dni, by pomóc Ksaweremu – RATUNKU!
Ksaweremu kończy się czas… To zła wiadomość. Dobra to taka, że udało się jeszcze trochę tego czasu kupić – mamy dodatkowe 3 dni! To jednak ostateczny termin…
Wiadomo już na 100%, że operacja się odbędzie, ale żeby Ksawery poleciał do USA, trzeba będzie poruszyć drogę dyplomatyczną… Czeka go też 14-dniowa kwarantanna. Wciąż brakuje środków na sprzęt medyczny, który w procesie zdrowienia będzie niezbędny!

Operacja jest dla Ksawerego jedyną szansą… Jedynym sposobem, by uratować go przed kalectwem i bólem. Zostało 60 tysięcy złotych i 3 dni…
Dziękujemy Ci za wszystko, co zrobiłeś do tej pory. I, jeśli tylko chcesz i możesz – bądź z Ksawerym do końca. Zazieleń pasek nadzieją, że się uda… Że Ksawery będzie chodzić i żyć bez cierpienia.
Twoje wsparcie ma znaczenie…
WAŻNE❗Pandemia pokrzyżowała nam plany... Przeczytaj i pomóż!
Walczymy o ratunek dla Ksawerego – o to, by tego maluszka nie czekało cierpienie i kalectwo!
Dzięki Twojemu wielkiemu sercu i ofiarności jesteśmy już tak strasznie blisko celu… Niedawno pisaliśmy, pełni strachu, że jest dopiero 5% zebranej kwoty. Tymczasem pasek zazielenił się nadzieją, że się uda!
Jutro jest 3 czerwca – termin, do którego klinika czekała na przelew, by Ksawery poleciał na operację w lipcu. Niestety pandemia pokrzyżowała plany leczenia… Do USA wciąż nie można polecieć. Granice są zamknięte dla Europejczyków… Aby Ksawery dostał prawo wjazdu do Stanów, trzeba będzie poruszyć drogę dyplomatyczną…

Po przylocie maluszka czeka jeszcze 14 dni kwarantanny. Rodzice ubłagali klinikę o przesunięcie terminu o miesiąc. Szpital się zgodził – to dobra wiadomość. Zła to taka, że do kwoty zbiórki trzeba doliczyć dodatkowe koszty – okazało się, że depozyt za ortezy i stabilizatory do kolan jest bezzwrotny…
Cała sytuacja jest bardzo stresująca… Nie można jednak czekać, Ksawery musi mieć operację jak najszybciej! Lato to ostateczny termin… Na jesień przewidziana jest druga fala pandemii. Wtedy na pewno nie będzie szansy na wyjazd z Polski i operację!
Najpóźniej 3 lipca środki muszą znaleźć się na koncie klniki w USA. Aby przelew doszedł w terminie, pasek zbiórki MUSI zazielenić się do 21 czerwca…
Kochani, wierzymy w to, że się uda… Cuda się nie dzieją, to my je sprawiamy! Jeśli zdecydujesz się jeszcze raz wesprzeć Ksawerego – uda nam się… Wyślijmy go na operację. Razem!
Opis zbiórki
W tej zbiórce stawką jest przyszłość małego chłopca, którego bez operacji czeka wózek inwalidzki i ból! Walczymy o ratunek dla Ksawerego – malucha, który może być zdrowy… Może chodzić tak jak każdy z nas. Choroba postępuje, ale jest na świecie szpital, który chce pomóc chłopcu. Musimy działać wspólnie, dlatego prosimy – przeczytaj i pomóż… Liczy się czas - Ksawery nie ma go za wiele…

Rodzice Ksawerego: Pamiętamy ogromny strach, pamiętamy łzy, które próbowaliśmy ukryć, chociaż było nam tak trudno... Ksawery jest wcześniakiem. Zaraz po urodzeniu jego serduszko przestało bić. Żyje tylko dzięki natychmiastowej interwencji lekarzy, którzy uratowali jego życie. Tylko dzięki temu mamy swoje ukochane dziecko przy sobie. Sama myśl, że mogliśmy go stracić, jest straszna. Nie sądziliśmy, że te trudne chwile po narodzinach nie koniec walki
Śmierć udało się przegnać, zostawiła jednak na synku straszne piętno. Gdy Ksawery miał kilka miesięcy, okazało się, że nie jest zdrowy… Usłyszeliśmy diagnozę - Dziecięce Porażenie Mózgowe. Po pierwszym szoku i załamaniu wiedzieliśmy, że zrobimy, co w naszej mocy, by uratować naszego synka.

Ksawery ma bardzo napięte obie nogi oraz lewą rączkę. W zasadzie wszystko robi prawą rączką, lewa jest tylko pomocnicza – przytrzymuje ją sobie rzeczy i pomaga. Porusza się – wprawdzie inaczej niż zdrowe dziecko, ale chodzi… Jeszcze. Niestety, spastyka postępuje. Ksawery rośnie, a nóżki wykrzywiają się do wewnątrz, słabną kolanka, stawy… To nieubłaganie prowadzi do zaburzeń w rozwoju mięśni oraz deformacji kości… Synek wkrótce przestanie chodzić, czeka go wózek inwalidzki, w najlepszym razie – poruszanie się o kulach. Co najgorsze – postępowi choroby towarzyszy ogromny ból!
Mieliśmy nadzieję, że rehabilitacja pomoże naszemu synkowi… Rehabilitujemy go cały czas, codziennie - walce o zdrowie Ksawerego jest podporządkowane całe nasze życie. Łudziliśmy się, że to sprawi, że spastyka zniknie. Tak się niestety nie stało. Choroba postępuje tak gwałtownie, że już wiadomo, że rehabilitacja to za mało. Konieczna jest operacja – bardzo skomplikowana i ryzykowna, ale będącą dla syna jedyną szansą...

Rizotomia polega na wyciągnięciu włókien nerwowych biegnących w stronę kręgosłupa, sprawdzeniu ich i przecięciu tych, odpowiadających za spastykę. Takie operacje przeprowadza się w USA już od 40 lat. Tamtejsi lekarze chcą pomóc Ksaweremu. To najlepsi specjaliści i tylko w ręce takich możemy oddać Ksawerego, bo jakikolwiek błąd może skończyć się tragicznie…
Nie sądziliśmy, że będziemy musieli szukać ratunku aż w USA, ale nie mamy wyjścia. Synek rośnie, a deformacje postępują… Operacja miała odbyć się już teraz, w maju, ale ze względu na szalejącą pandemię i zakaz lotów została przesunięta. Odbędzie się jednak w najbliższym możliwie terminie. Nie mamy za dużo czasu, dlatego o pomoc musimy prosić już teraz... Porażka oznacza, że choroba codziennie będzie postępować, skazując Ksawerego na ból, łzy i kalectwo. Nie możemy do tego dopuścić!
Chcemy dla synka tylko normalności. Tylko tego, by chodził i mógł cieszyć się życiem jak zdrowe dziecko… Dlatego prosimy, pomóż i daj naszemu Ksaweremu szansę na życie bez bólu. Tak bardzo Cię potrzebujemy.
- Jolanta50 zł
- Wojtek i Emilia480 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Anonimowa Pomagaczka10 zł
- fruiterer10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł