

By strach o zdrowie i życie Filipka już nigdy nie powrócił!
Cel zbiórki: Turnus rehabilitacyjny
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Turnus rehabilitacyjny
Opis zbiórki
Dwie minuty, które były czasem oczekiwania na krzyk, płacz, choćby cichy jęk. Minuty, które trwały niczym niekończące się godziny. Tak bardzo chciałam go usłyszeć. Zamknęłam oczy i czekałam. Nic… Cisza... Nie słyszałam mojego syna. To było jak koszmar, z którego bardzo chciałam się obudzić. Dwie minuty niepewności o życie własnego dziecka.
Filipek urodził się w 32 tygodniu ciąży. Przez problemy z łożyskiem, konieczne było cesarskie cięcie. Bardzo bałam się, że z synem dzieje się coś złego, ponieważ nie płakał. Początkowo otrzymał zero, a po chwili dwa punkty w skali Apgar. Lekarze przewieźli go na OIOM, na którym spędził 3 tygodnie. Dopiero po 5 dniach mogłam zostać z nim na oddziale. Tęsknota i chęć zobaczenia mojego dziecka była tak silna, że bardzo chciałam do niego dołączyć. Czuwać przy nim i patrzeć godzinami. Kolejne 3 tygodnie spędziliśmy na patologii ciąży. Ze łzami w oczach patrzyłam, jaki Filip jest chudziutki. Przez brak odruchów ssania musiał być karmiony specjalną sondą. Zdiagnozowano u niego mózgowe porażenie dziecięce.
Kiedy przypomnę sobie, że lekarze nie dawali Filipowi szans na przeżycie, jestem bardzo dumna ze wszystkiego, co do tej pory wypracowaliśmy. Początkowo mówiono mi, że syn będzie tylko leżał. Obecnie potrafi samodzielnie wstać, raczkować, a z moją pomocą przejdzie nawet kilka kroków. Wszystko dzięki intensywnej rehabilitacji, na którą uczęszczamy trzy razy w tygodniu. Od 13 lat pan fizjoterapeuta dba o kondycję fizyczną mojego syna. Oprócz spotkań z nim staramy się kilka razy w roku wyjeżdżać na turnusy rehabilitacyjne. Mam wrażenie, że dzięki nim mój syn robi jeszcze większe postępy.

Filip każdego dnia uczęszcza do Zespołu Placówek Specjalnych w Nysie. Są tam przeprowadzane indywidualne zajęcia specjalistyczne takie jak rehabilitacja ruchowa, gimnastyka korekcyjna, terapia logopedyczna. Niestety, mimo tak wielu zajęć i terapii Filipek nadal nie potrafi mówić. To jednak nie przeszkadza nam w komunikacji. Rozumie niemal wszystko, co mam mu do przekazania. Gdy jest głodny, bez problemu pokaże na szafki lub lodówkę dając mi do zrozumienia, że chce jeść. W kwestii jedzenia warto również wspomnieć o tym, że syn nauczył się gryźć pokarm, co jest dla mnie bardzo dużym ułatwieniem. Wcześniej, wszystkie dania musiałam dokładnie miksować. Teraz Filip może zjeść wszystko, pod warunkiem, że go nakarmię.
Kiedy zmarł tata Filipa, bardzo bałam się, że nie damy sobie rady. Że nie udźwignę sama odpowiedzialności, jaką jest opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem. Syn miał wtedy 8 lat. Wiedziałam, że będzie dorastał, będzie coraz cięższy, a wiadomo, że wymaga przeniesienia, wykąpania itp. Na szczęście spotkałam mężczyznę, który bardzo nas pokochał. Wstąpiła we mnie nowa siła i energia. Ostatnio głównym problemem są kwestie finansowe. Bardzo chcielibyśmy, żeby Filip pojechał na kolejny turnus, natomiast nie jesteśmy w stanie go opłacić. Zwracam się do Ciebie z prośbą o wsparcie. Dzięki Tobie szansa wypracowania nowych umiejętności jest coraz bliżej!
Mama Filipka, Jolanta
- Wpłata anonimowa5 zł
- Izabela Włodarska10 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Bazarek z serduchem
- Ewa Jurkiewicz30 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Bazarek z serduchem

Darowizna przekazana przez skarbonkę Bazarek z serduchem
- Agata K40 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Bazarek z serduchem
