Kolejny krok po sprawność – pomagamy Filipkowi!

Filipa kocham nad życie i to ta miłość pomaga mi codziennie wstawać z łóżka, żeby podjąć walkę o jego zdrowie. Wiem jednak, że ta walka nigdy się nie skończy, ale kiedy widzę postępy, jakie wypracował ogromem ciężkiej pracy, wiem, że ma sens!

Dzień, który miał być jednym z najpiękniejszych w życiu, stał się koszmarem... Po paru godzinach od przyjścia na świat trafił na OIOM. Miał wrodzone zapalenie płuc, był słabiutki, nie miał siły ssać mleka. Wraz z wyjściem ze szpitala, problemy wcale się nie skończyły. Filipek nie rozwijał się prawidłowo, dlatego od razu rozpoczęliśmy rehabilitację! 

Kolejni lekarze postawili diagnozę: wiotkie porażenie mózgowe czterokończynowe. Do tego dochodzi padaczka lekooporna, refluks, alergie, problemy z perystaltyką jelit i przybieraniem na wadze, zaburzenia sensoryczne. Filipek wszystkie umiejętności zdobywał z dużym opóźnieniem i okupione to było ogromem pracy i wysiłku. Podnoszenie główki, siadanie, gryzienie, pierwszy krok – każde z tych osiągnięć było małym cudem.

Codziennie pracujemy, ale przed nami jeszcze długa droga do sprawności. Mamy siły i motywację, brakuje nam tylko środków. Rehabilitacja, konsultacje, to wszystko kosztuje krocie. Dla osiągnięcia lepszych efektów niezbędne jest korzystanie ze specjalistycznych urządzeń medycznych, na których zakup nie mogę sobie pozwolić. Proszę, pomóż nam!

Nie pozwól, żeby na drodze do sprawności Filipa stanęły pieniądze!

Mama Filipa, Agnieszka