Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Wózek inwalidzki – największe marzenie i jedyna szansa...

Grzegorz Bednarski
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Zakup elektrycznego wózka inwalidzkiego dla Grześka

Grzegorz Bednarski, 40 lat
Warszawa, mazowieckie
Mózgowe Porażenie Dziecięce
Rozpoczęcie: 18 Czerwca 2019
Zakończenie: 15 Lipca 2019

Opis zbiórki

Mój syn codziennie od 36 lat potrzebuje mojej pomocy we wszystkich czynnościach. Od 36 lat czuwam nad nim, pomagam mu i robię wszystko, aby życie z mózgowym porażeniem dziecięcym nie było jedynie pasmem bólu i cierpienia. 

Ja, mama Grześka, od 7 lat jestem po rozległej operacji onkologicznej. Mój wspaniały mąż i kochający tata Grześka 12 lat temu opuścił nas na zawsze. Od tego momentu walczymy sami. Niestety, im jestem starsza, tym jest mi trudniej, dlatego zdecydowałam się poprosić o pomoc. 

Grzesiek urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Intelektualnie jest całkowicie sprawny, jedynym ograniczeniem jest jego własne ciało. Mój syn nie chodzi sam, ma przykurcze obu rąk i nóg. Pomagam mu jak mogę, bo od 12 lat mamy tylko siebie, musimy każdego dnia wspierać się nawzajem. 

Grzegorz Bednarski

Codziennie rano – po wszystkich czynnościach higienicznych – pomagam Grześkowi usiąść na wózek inwalidzki. To jedyny sposób, by nie był uwięziony w czterech ścianach pokoju. Grzesiek spędza na wózku całe dnie, z przerwami na rehabilitację. Niestety wózek, który mamy jest już stary i wysłużony, nie spełnia swoich funkcji. 

Grzesiek nie jest w stanie jeździć na zwykłym wózku inwalidzkim, dlatego potrzebuje wózka elektrycznego z funkcją pionizacji, która dodatkowo poprawia krążenie i usprawnia przewód pokarmowy. Taki wózek ułatwi nam wychodzenie na spacery, da Grześkowi możliwość przebywania nie tylko w pozycji siedzącej, ale również w pozycji stojącej. Niestety na zakup takiego wózka nas nie stać, oboje z Grześkiem mamy orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności. 

W 2003 roku Grzesiek miał wstawiony stymulator do górnych konarów móżdżku, który obniża spastykę (przykurcze), dzięki czemu czynności wykonywane przy Grześku są łatwiejsze i mniej bolesne. Gdy mamy środki, udaje się nam wyjechać dwa razy w roku na turnusy rehabilitacyjne. Przy codziennych wydatkach nie stać nas jednak na specjalistyczny wózek inwalidzki.

Choroba Grześka jest nieuleczalna, ale możemy zrobić wszystko, by życie z nią było choć trochę prostsze. W imieniu swoim i Grześka proszę Cię o pomoc. 

Maria, mama

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki