“Mamo, nie zostawiaj mnie” - samotna matka walczy ze złośliwym nowotworem ❗️

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 21 Maja 2023
Opis zbiórki
Moja córka samotnie wychowuje czteroletniego synka. Zawsze była bardzo dzielna. Gdy zdiagnozowano u niej raka, jej świat zaczął się walić. Bała się nie tylko o siebie, ale zwłaszcza o swoje dziecko, które może zostać bez drugiego rodzica…
Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu. Iwona wykryła u siebie zgrubienie w piersi. Natychmiast zgłosiła się na badanie do ginekologa. Podczas wizyty lekarz stwierdził, że nie widzi nic niepokojącego i ma po prostu taką budowę piersi. Wtedy opuściła placówkę medyczną spokojniejsza.
Iwona przestała niepokoić się zgrubieniem, które wyczuwała i dalej cieszyła się normalnym, szczęśliwym życiem. Niestety, Nie trwało to długo...
Przeprowadzono kolejne badanie. Wyniki były druzgocące! Zmiana w piersi zwiększyła się dwukrotnie! Powiększone były także węzły chłonne pachowe. Zalecono biopsję, która została wykonana w szybkim terminie.
Oczekując na wynik biopsji stan Iwony z dnia na dzień pogarszał się coraz bardziej. Zwykły codzienny spacer z ukochanym synkiem był dla niej wyczynem. W ciągu miesiąca dolegliwości bólowe wróciły ze zdwojoną siłą! Było tak źle, że Iwona nie była w stanie poruszać się o własnych siłach!
W napięciu czekaliśmy na wyniki biopsji. Diagnoza okazała się okrutna, był to cios, którego się nie spodziewaliśmy – nowotwór złośliwy sutka.
Potem były kolejne badania, które całkowicie rozwiały resztki naszej nadziei. Choroba jest w zaawansowanym stadium!
Rozpoczęło się leczenie farmakologiczne, hormonalne i radiologiczne. Obecnie Iwona przyjmuje najcięższą, czerwoną chemię… Życie mojej córki zmieniło się o 180 stopni. Iwona oraz jej synek, którego samotnie wychowuje, wymagają stałej opieki!
Nasz domowy budżet maleje. Zebrane środki pomogą nam sfinansować wszelkie koszty leczenia, leki onkologiczne oraz hormonalne, prywatne wizyty u specjalistów, badania diagnostyczne, rehabilitację.
Synek Iwony potrzebuje zdrowej mamy. Proszę, pomóżcie mi uratować życie mojej córki...
Tata Iwony