

Przez COVID-19 Iza wylądowała na wózku inwalidzkim❗️Pomóż jej znów być sprawną mamą...
Cel zbiórki: rehabilitacja Izy na turnusie - jedyna szansa na powrót do sprawności
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: rehabilitacja Izy na turnusie - jedyna szansa na powrót do sprawności
Aktualizacje
Pomóżmy Izie wrócić do zdrowia!
Drodzy Przyjaciele, zwracamy się do Was z prośbą o dalsze wsparcie dla naszej ukochanej Izy, która zmaga się z wieloma poważnymi problemami zdrowotnymi. Izabela jest wspaniałą żoną i mamą 15-letniego syna, która marzy o powrocie do pełnej sprawności, aby móc cieszyć się życiem z rodziną.
Niestety, Iza z powodu powikłań po chorobie COVID-19 jest od 3 lat osobą leżącą, nie może się samodzielnie poruszać i ma sprawną tylko jedną rękę. Potrzebuje intensywnej rehabilitacji i wymaga całodobowej opieki. Dodatkowo zmaga się z jaskrą, chorobą Hashimoto oraz zespołem Sudecka. Te schorzenia sprawiają, że codzienne życie jest dla niej ogromnym wyzwaniem. Pomimo tych trudności, Iza pozostaje osobą bardzo pozytywną, lubianą przez otoczenie i optymistycznie nastawioną do życia.

Koszty leczenia i rehabilitacji są bardzo wysokie, a nasza rodzina nie jest w stanie pokryć ich samodzielnie. Dlatego zwracamy się do Was z dalszą prośbą o pomoc. Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliży Izę do powrotu do zdrowia i normalnego życia.
Razem możemy sprawić, że Iza podtrzyma swój optymizm i siłę do walki o zdrowie. Dziękujemy za każdą formę wsparcia – finansową, modlitwę czy dobre słowo. Pomóżmy Izie wrócić do zdrowia i cieszyć się życiem z rodziną!
Bliscy
Opis zbiórki
Ostatnie pół roku mojego życia pełne było bólu, smutku i łez. Od listopada aż do maja leżałam w szpitalu. Święta Bożego Narodzenia, Sylwester, Wielkanoc… Wszystkie te dni spędzałam samotnie w towarzystwie białych, sterylnych ścian. Nawet w dniu moich urodzin nie mogłam przytulić się do męża i ukochanego syna. Tak bardzo mi ich brakowało.
Mam na imię Iza, jestem żoną i mamą 12-letniego synka. Udało mi się znaleźć szczęście i założyć rodzinę, choć los pozbawił mnie tego, co najcenniejsze - zdrowia. Mam jaskrę, zespół Hashimoto i Sudecka, charakteryzujący się stopniowym zanikiem mięśni. Jestem w grupie ryzyka, uważałam na siebie z całych sił, a mimo to stała się tragedia - zaraziłam się koronawirusem. Zachorowałam w listopadzie... Wokół mnie było tyle ofiar pandemii, ja stałam się jedną z nich...
Ta sprawna, szczęśliwa kobieta ze zdjęć jest dziś tylko wspomnieniem...

COVID-19 przechodziłam bardzo ciężko. Początkowe duszności i kaszel zakończyły się zapaleniem płuc. W ciężkim stanie zostałam przewieziona do szpitala. Nie mogłam oddychać... Przez trzy tygodnie przebywałam pod tlenem, ponieważ tylko to dawało ukojenie i możliwość zaczerpnięcia oddechu... Ciało walczyło, a ja opadałam z sił...
W trakcie leczenia pojawiły się powikłania w postaci uszkodzenia nerek i serca - wypadania płatka zastawki mitralnej, pogorszył mi się wzrok. Z dnia na dzień nastąpił także całkowity niedowład nóg... Przestałam się ruszać. Byłam przerażona. Niemożność zobaczenia rodziny, samotność i strach o życie tylko pogłębiały mój stan. Wiedziałam, że COVID-19 jest straszną chorobą, nie sądziłam, że aż tak...
Nie przypominam siebie sprzed choroby... Obecnie jestem osobą leżącą, nie mogę się poruszać. Potrzebuję intensywnej rehabilitacji. Mam nadzieję, że dzięki niej moje stanę na nogi, że będę znów mogła się poruszać. Tylko to mi zostało.
Konieczna jest także całodobowa opieka. Mąż pracuje, jednak sytuacja finansowa mojej rodziny nie wystarcza na pokrycie kosztów leczenia. Ze względu na wadę wzroku jestem na rencie, Mam dopiero 40 lat, jestem mamą, mój syn mnie potrzebuje... Pragnę normalnego życia, proszę, pomóż mi do niego wrócić.
Z góry dziękuję za każdy grosz.
- Iza
- Wpłata anonimowa20 zł
- Julia3,33 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
Życzę dużo zdrowia i powodzenia aby rehabilitacja się powiodła
- Ela D.100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- J.B.86 zł
Życzymy zdrówka !