Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Dziecko wyrwane śmierci potrzebuje naszej pomocy!

Jędrzej Korczak
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Roczna rehabilitacja i tlenoterapia hiperbaryczna, terapia osteopatyczna

Jędrzej Korczak, 4 latka
Namysłów, opolskie
Stan po pneumokokowym zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu, wodogłowie
Rozpoczęcie: 25 Października 2019
Zakończenie: 25 Marca 2020

Rezultat zbiórki

Chcieliśmy z całego serca podziękować wszystkim darczyńcom, dzięki którym możemy cieszyć się ogromnymi postępami, jakie poczynił nasz dzielny Jędruś. 
Już w trakcie trwania zbiórki byliśmy na kolejnej sesji w komorze hiperbarycznej. Okazało się, że Jędrek znosi zmiany ciśnienia 100 razy lepiej niż ja. Druga seria zabiegów przyniosła jeszcze lepsze efekty niż pierwsza. 

Dzięki zbiórce rehabilitacja przeniosła się do domu, a to bardzo dużo ułatwia, bo nie musimy jeździć na gimnastykę prawie 50km.

Jędrzej Korczak

Pod koniec kwietnia Jędrek miał robiony rezonans magnetyczny, w którym wyszło, że niektóre zmiany w mózgu syna się zmniejszyły. Pan doktor powiedział, że wynik jest naprawdę zadowalający, biorąc pod uwagę fakt, jakich zniszczeń dokonała choroba. 


I na koniec wisienka na torcie!!!
Każda mama cieszy się, kiedy dziecko zacznie raczkować, siadać.. Zazwyczaj dzieje się przed pierwszymi urodzinami. Ja musiałam czekać dłużej. Były momenty zwątpienia, ale doczekałam się!! Mój synek siedzi i bardzo mu się to podoba. Takie rzeczy napawają optymizmem i dają siłę do dalszej pracy! 

Jędrzej Korczak

Opis zbiórki

OIOM to oddział, na którym nieustannie trwa walka na śmierć i życie! Przed tym oddziałem czekają zwykle ludzie, których najbliżsi w każdej chwili mogą odejść. Nigdy nie przypuszczaliśmy, że my rodzice zdrowego chłopca, trafimy przed drzwi tego oddziału. Los przygotował dla nas podłą niespodziankę.

Jędrzej Korczak

Pod koniec lutego nasz malutki synek zachorował. Zaczęło się całkiem niewinnie zwykłą gorączką. Kiedy temperatura przez kilka dni nie spadała, trafiliśmy do szpitala. Po ciężkiej nocy stan synka jeszcze bardziej się pogorszył. Lekarze odesłali nas do specjalistycznej placówki. Jadąc karetką, nie byliśmy świadomi, jak ciężki jest stan naszego dziecka. 

Byliśmy przerażeni jak wszyscy rodzice, którzy wiozą swoje dziecko do szpitala... 

Lekarze podejrzewali zapalenie opon mózgowych i sepsę. Co chwilę zabierali synka na jakieś badania. W trakcie jednego z nich Jędruś dostał silnych drgawek, a lekarze zdecydowali o wprowadzeniu go w stan śpiączki farmakologicznej. Po kilku dniach  okazało się, że synek jest zarażony pneumokokami. 

Jędrzej Korczak

Te groźne bakterie zaatakowały układ nerwowy naszego synka i jego mózg. W głowie Jędrusia zaczęły tworzyć się ropnie i wodniaki. Pomimo leczenia nie było poprawy. Po kolejnym tygodniu spędzonym na OIOM-ie lekarze wybudzili naszego synka ze śpiączki i założyli mu zastawkę komorowo- otrzewnową.

Choć nikt nie dawał naszemu synkowi zbyt wielu szans ani na przeżycie, ani na bycie sprawnym, on cały czas walczy. Jędruś skończył właśnie rok, ale w dalszym ciągu nie potrafi siedzieć ani wstać. Długa droga przed nami, ale wierzymy, że się uda. Po kolejnych turnusach rehabilitacyjnych Jędrek wreszcie zaczął się uśmiechać i nawiązywać z nami kontakt. Udało się dokonać niemożliwego, wyrwaliśmy dziecko śmierci, ale ta potworna zapaść zrobiła spustoszenie w życiu naszego dziecka!

Nasz synek ma jedyną szansę, by wrócić do normalności, by odzyskać zdrowie i sprawność, ale jak zwykle w takich sytuacjach wszystko rozbija się o pieniądze. Bez odpowiednich środków, nie zdołamy wyrównać szans naszego synka, dlatego błagamy o pomoc! Niestety, pomimo wsparcia rodziny nie jesteśmy w stanie zapewnić mu ćwiczeń każdego dnia. Dlatego prosimy Was o pomoc, o szansę dla naszego synka na normalne życie.

Rodzice Jędrusia.

Ta zbiórka jest już zakończona. Możesz wesprzeć aktualną zbiórkę.

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki