Miron Kharasailo - zdjęcie główne

DRAMAT❗️Nowe przerzuty w organizmie Mironka... Pomóż uratować życie❗️

Cel zbiórki: Leczenie onkologiczne

Organizator zbiórki:
Miron Kharasailo, 4 latka
Kramatorsk
Neuroblastoma IV stopnia
Rozpoczęcie: 8 grudnia 2022
Zakończenie: 30 kwietnia 2023
1 138 400 zł(100,88%)
Wsparły 35 324 osoby

Cel zbiórki: Leczenie onkologiczne

Organizator zbiórki:
Miron Kharasailo, 4 latka
Kramatorsk
Neuroblastoma IV stopnia
Rozpoczęcie: 8 grudnia 2022
Zakończenie: 30 kwietnia 2023

Aktualizacje

  • OSTATNIA SZANSA❗️Jeśli nie zdążymy, nasz synek umrze... Teraz jeszcze bardziej potrzebujemy Waszej pomocy!

    Ostatnie dni są dla nas bardzo trudne – pełne bólu, łez, strachu, nieprzespanych nocy i niepewności, co przyniesie jutro... Otrzymujemy coraz gorsze wieści, nowotwór daje kolejne przerzuty, bezlitośnie zabija naszego maleńkiego synka!

    Przerzuty w kościach nóżki i w główce są już tak potężne, że jeśli urosną jeszcze troszkę – rozsadzą czaszkę, powodując niewyobrażalny ból, a nawet doprowadzając do najgorszego...

    Miron Kharasailo

    Lekarze widzą ostatnią nadzieję w radioterapii najbardziej niebezpiecznych miejsc oraz równocześnie intensywnej chemioterapii. To leczenie może zatrzymać rozrost guzów, może pokonać chorobę, niestety jego cena jest dla nas nieosiągalna! 

    Dzięki Waszemu wsparciu jesteśmy już tak blisko celu! Tak blisko, a zarazem tak daleko… Niestety, wciąż brakuje nam ogromna kwota. Prosimy Was o dalsze wsparcie!

    Nie mamy już czasu. Jeśli zabraknie choćby złotówki, ostatnia szansa na życie naszego maleństwa po prostu przepadnie. Ponad dwa lata ciężkiej walki pójdą na marne, a nas pochłonie rozpacz...

    Błagamy, pomóżcie nam ratować jedynego synka...

    Zrozpaczeni Rodzice

  • Zmiany w leczeniu i OGROMNA kwota do zebrania... Błagam o ratunek dla mojego synka❗️❗️❗️

    Proszę, zatrzymaj się i pomóż nam... Piszę te słowa prosto z oddziału onkologii. Moje serce rozrywa najgorszy ból – rozpacz matki, która codziennie patrzy na cierpienie jedynego dziecka! Neuroblastoma IV stopnia bezlitośnie odbiera maleńkie życie! Tulę mojego synka do serca i ledwo powstrzymuję łzy... 

    Błagam, spójrz w te oczy! Zobacz ile bólu, strachu i cierpienia mają w sobie... Spójrz na te malutkie rączki, które błagają Cię o pomoc. Zobacz to wymęczone ciało, po ponad dwuletniej nieustannej walce z rakiem. Mój syn umiera na moich rękach, a ja nie wiem, co robić. Pomóż mi, błagam...

    Miron Kharasailo

    Mironek już nie przypomina dziecka sprzed choroby – wiecznie uśmiechniętego chłopca z blond czuprynką delikatnie opadającą na niebieskie, radosne oczka... W tym wymęczonym organizmie wciąż szaleje bezwzględny RAK, który zabija dzień po dniu.

    Nasz przeciwnik nie ma wakacji. Póki go nie pokonamy, on nie da nam spokoju... Każdego dnia będzie wysysał coraz więcej życia z naszego jedynego synka, aż w końcu zgasi jego serduszko, zamknie jego śliczne oczka na zawsze...

    Miron Kharasailo

    Nie możemy na to pozwolić! Musimy walczyć! Niestety życie naszego synka wyceniono na ogromną kwotę, która po ostatnich badaniach znowu wzrosła...

    Nie wiemy na jak długo starczy Mironkowi sił... Nie wiemy, kiedy jego organizm powie DOŚĆ! Dlatego musimy działać NATYCHMIAST! Natychmiast musimy opłacić leczenie, aby nasz cud miał jakiekolwiek szanse na wyzdrowienie...

    Proszę Was jako matka, która nie ma już sił płakać nad cierpieniem jedynego dziecka. Błagam, zatrzymajcie się i pomóżcie ocalić to maleńkie ŻYCIE – które ledwo się zaczęło, a w każdej chwili może się skończyć...

    Mama

  • Czas działa na naszą niekorzyść... Do zebrania wciąż ogromna kwota❗️ Ratuj Mirona❗️

    Miron jest świadomy swojej choroby. W końcu od kilkudziesięciu miesięcy nie zna innego życia niż to szpitalne. Wie, że dzięki leczeniu żyje... Wie też, że to nie koniec tej okrutnej walki!

    "Jestem Mironek, mam 4-latka i złośliwy nowotwór... Jeszcze dwa lata temu byłem szczęśliwym chłopcem, całymi dniami bawiłem się w swoim przytulnym pokoiku, chodziłem na plac zabaw. Nie wiem dlaczego w styczniu 2021 roku wszystko się zmieniło..."

    Miron Kharasailo

    Wczoraj Mironek miał badanie krwi, konsultacje z onkologiem i neurochirurgiem. Leukocyty mocno spadły, więc przez 3 dni Mironek musi dostawać zastrzyki na podniesienie odporności.

    Onkolog powiedział, że jak tylko synek odzyska siły, a wyniki wrócą do normy, musi rozpocząć kolejny cykl chemioterapii...

    Czas nieubłaganie ucieka nam przez palce, a wraz z nim życie naszego maleństwa... Prosimy, nie zostawiajcie nas w tym trudnym czasie, ocalcie nasze dziecko przed ŚMIERCIĄ! 

    Rodzice Mironka

Opis zbiórki

Kolejny raz musimy błagać o pomoc! Nowotwór Mironka jest bardzo oporny... Mimo 19. cykli chemioterapii, 13. immunoterapii i 44. sesji radioterapii w maleńkim ciałku wciąż są aktywne komórki nowotworowe. Zaczynamy walkę od nowa… O życie ukochanego synka!

Nowe przerzuty pojawiły się w nóżce, żebrach, kręgosłupie i… w mózgu. Dlatego raz jeszcze prosimy o pomoc…

Miron Kharasailo

Oto nasza historia:

Zimne, szpitalne ściany, gdzie mali pacjenci walczą o życie i przetrwanie, stały się naszym drugim domem. Zamiast bawić się spokojnie zabawkami, dzieci leżą przykuci do łóżek kroplówkami, z których sączy się chemia. Po tym, czy dziecko ma jeszcze włosy ma głowie, czy nie, można poznać, na jakim jest etapie leczenia.

Ten koszmar wciąż trwa... Historia mojego synka zaczyna się tak samo, jak wiele innych. Wysoka temperatura i osłabienie nie wskazywały początkowo na poważną chorobę. Ot typowa 3-dniówka, każdy rodzic musiał się z nią zmierzyć i po kilku dniach o niej zapominał. My walczymy do dzisiaj...

Z czasem nasilił się ból nóżek do tego stopnia, że synek był w stanie tylko leżeć i płakać. Pękało mi serce, kiedy patrzyłam na jego cierpienie i nie wiedziałam, jak mu pomóc. Dopiero wtedy lekarze rozpoczęli serię badań, których wyniki były druzgocące... 6-centymetrowy guz w okolicy lewej nerki. Konieczna była pilna operacja, którą synek przeszedł 3 lutego 2021. Operacja zakończyła się sukcesem, jednak wynik badania histopatologicznego nie pozostawiał złudzeń - nerwiak zarodkowy nadnerczy...

Miron Kharasailo

Byłam załamana, nie rozumiałam i do tej pory nie rozumiem, dlaczego to spotkało moje dziecko. Musiałam wziąć się w garść, wytrzeć łzy, które cały czas spływały mi po policzkach, by szukać ratunku dla mojego dziecka. Każda następna informacja przekazywana przez lekarza, sprawiała, że miałam w sobie coraz mniej wiary.

Nowotwór najpierw dał przerzuty do szpiku kostnego, teraz zaatakował kolejne kości… To już kolejny etap naszej walki. Jestem załamana. Z każdym zakończonym etapem zbiórki miałam nadzieję, że ten koszmar nie powróci już nigdy… Że nareszcie Mironek zostanie wyleczony. 

Synek jest w trakcie podawania jednej z bardzo silnych chemioterapii oraz immunoterapii. Czekamy na kolejne badania, czekam na nowy kosztorys. 

Już dziś wiemy, że czeka nas jeszcze długa droga okupiona łzami, bólem i ogromnymi pieniędzmi, a to wszystko po to, aby Mironek mógł żyć... Oddałabym swoje życie, aby mój synek przestał cierpieć, aby był zdrowy... Niestety, to niemożliwe, nie mogę zabrać jego bólu, nie mogę sprawić, aby przestał płakać - jedyne, co mi pozostaje, to błagać Was o ponowną pomoc dla mojego dziecka!

Mironek niedawno skończył 4-latka. Połowę swojego życia spędził w szpitalu! Czy ten koszmar się kiedyś skończy?

Rodzice

Miron Kharasailo

➤ Zbiórkę można wspierać poprzez LICYTACJE

➤ Obserwuj walkę Mirona na Facebook'u oraz Instagramie

Wybierz zakładkę
Sortuj według