Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

"Córeczko, kocham Cię i zrobię wszystko, byś była zdrowa!"

Paulinka Tężycka
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

operacja nóżki w Paley European Institute

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Paulinka Tężycka, 4 latka
Grodzisk Mazowiecki, mazowieckie
zniekształcenia lewej nóżki. Fibular hemimelia - brak kości strzałkowej, stopa trójplaczasta, koślawość kolana, koślawość biodra, skrócenie kości uda oraz kości podudzia.
Rozpoczęcie: 20 Marca 2019
Zakończenie: 23 Grudnia 2020

Opis zbiórki

"Kocham Cię mocno. Jesteś piękna. Naprawimy Twoją nóżkę – niczym się nie martw. Obiecuję Ci to". To były pierwsze słowa, jakie wypowiedziałam do mojej córeczki...

Wszystkie łzy się wymieszały – te ze szczęścia i te ze strachu. Moja córeczka była śliczna, dosłownie piękna, taka, jaką sobie wymarzyłam.

Piękny, słoneczny, czerwcowy dzień, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. Dostałam ją na ręce, maleńką, bezbronną, piękną. Byłam taka dumna i taka szczęśliwa, i mogłoby to trwać w nieskończoność, gdyby nie lekarze, którzy oglądali nóżkę mojego dziecka.

Paulinka Tężycka

Defekt, niedorozwój, za mała, za krótka… nie takie słowa chce słyszeć matka zaraz po urodzeniu swojego dziecka. Patrzyłam na malutką nóżkę Paulinki, która miała tylko 3 paluszki, była nienaturalnie wykręcona, mniejsza od drugiej. Nikt wcześniej nie powiedział mi, że moja córeczka może urodzić się z wadą. Z perspektywy czasu myślę, że może i lepiej, bo co by to zmieniło? Nie można przygotować się na niepełnosprawność własnego dziecka…

Kiedy pierwsze emocje opadły, wszystkie pytania, które do tej pory czaiły się w ukryciu, spadły na głowę. Czy moja córeczka będzie sprawna? Jak pierwszy raz stanie na nóżkach? Jaki czeka ją los – amputacja i wózek, proteza? Z ogromną miłością ze łzami w oczach patrzyłam w jej piękne oczy i powtarzałam – będziesz zdrowa, będziesz żyła, tak jak wszystkie małe dziewczynki…

Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, ile kosztuje przywrócenie sprawności, tak okaleczonemu przez los dziecku. Nóżkę Paulinki lekarze włożyli w gips, który mieliśmy zmieniać co tydzień. Naiwnie wierzyłam, że gdy go w końcu zdejmą, resztę da się odmienić rehabilitacją… Dzisiaj wiem, że gips nie miał sensu, a rehabilitacja nie wydłuży nóżki mojego dziecka, nie zapewni mu tego, że sama stanie na nogi.

Docierało do mnie, że konieczne są długie i skomplikowane operacje, w których nastąpi korekta stopy, kolana i biodra. Później Paulinka będzie miała wydłużaną nóżkę, by doganiać tą zdrową. Dużo podróżowaliśmy, szukając pomocy. Niestety wszędzie słyszeliśmy, że operacje trzeba robić oddzielnie – minimum, co dwa lata i wszystko to rozwlecze się na kilkanaście kolejnych lat. Paulinka będzie bardzo cierpiała, straci wiele miesięcy życia, a za efekt tych wszystkich zabiegów nikt nie poręczy…

Nie poddawaliśmy się, poszukując innego rozwiązania. Na początku lutego poznaliśmy wspaniałego i pogodnego człowieka, doktora - Drora Paleya, który od wielu lat pomaga dzieciom samodzielnie chodzić. Zbadał on Paulinkę dokładnie, sprawdził stópkę, kolano i biodro, i stwierdził, że moja córeczka sama na własnych nogach pójdzie do szkoły.

Jak Paulinka skończy dwa latka, doktor Paley naprawi  stopę, kolano i biodro. Potem czekają ją rehabilitacje, a za dwa, trzy lata pierwsze wydłużenie nóżki. Potem będzie jeszcze jedno wydłużanie i cud – chodzenie na własnych, równych nogach. Chciałabym jak najszybciej przez to przejść, by potem nie pamiętać, jak bardzo ją bolało…

Paulinka Tężycka

Cena za cud jest ogromna – ponad pół miliona złotych, ale nie ma już odwrotu. Obiecałam małej niewinnej istocie, że stanie na nóżki, że damy radę! To obietnica z głębi matczynego serca, której sama nie zdołam sprostać. Nawet jeśli sprzedamy mieszkanie i wszystko, co zdołaliśmy zgromadzić, nie uzbieramy takich pieniędzy.

Ludzie mają wiele marzeń i pragnień, kiedy mówią o swoich dzieciach. Ja mam tylko jedno, chcę, żeby w życiu mojej córeczki wydarzył się cud. Zaczynam z Wami spełniać obietnicę, którą dałam mojemu choremu dziecku. Dzięki Wam Paulinka będzie mogła stawiać pierwsze, równe kroki... Razem możemy zdziałać cuda! Bardzo proszę – pomóżcie nam!
Mama

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki