Tak bardzo chcieliby na zdjęciu być już we trójkę... Operacja dająca nadzieję JUŻ 3 KWIETNIA❗️

Operacja usunięcia endometriozy
Zakończenie: 3 Kwietnia 2023
Opis zbiórki
Moje życie to codzienny ból. Nieprzemijający, stały, silny ból... Każda wizyta u lekarza upewniała mnie w tym, że wszystko jest dobrze. Słyszałam, że muszę to przetrwać, że to normalne, to naturalne. A słowa lekarzy, że po pierwszym dziecku przejdzie, przyprawiały mnie o wielki żal i bezsilność...
Przyszedł taki czas, że myśl o dziecku przeszywała na wskroś moje serce. Marzyłam o nim, a każda kolejna próba okazywała się fiaskiem. DLACZEGO?
Od lat miałam problemy ginekologiczne i chodziłam od lekarzy do lekarzy. Najpierw słyszałam, że nie jestem jedyna, która ma takie bóle w trakcie miesiączki, że jeśli zajdę w ciąże bóle miną. Niestety nikt nie brał pod uwagę, że ten ból trwa całe miesiące, nie przechodzi...
Cierpienie... Miałam się do niego przyzwyczaić? Przecież żadne leki nie dawały oczekiwanych rezultatów...
Mimo wyników i badań oraz licznych wizyt zawsze ostatecznie byłam leczona farmakologicznie. Nie zmieniało się nic w moim życiu poza jeszcze większym nafaszerowaniem medykamentami.
Moją motywacją i naszym marzeniem jest dziecko. Od 15 lat próbujemy z mężem zajść w ciążę. Niestety w ciągu tych lat doszło już do poronienia oraz trzech prób in vitro... Jak wtedy lekarze mogli nie zauważyć czegoś niepokojącego?
W końcu trefiłam na specjalistę, który zdiagnozował u mnie endometriozę! Problem w tym, że jego jedyną radą było usunięcie wszystkiego. Nawet przez chwilę nie myślałam, żeby aż tak się poddać, jeszcze nie!
Jestem w takim wieku, że mam jeszcze szansę! Gdy już traciłam wszelkie nadzieje, znajoma poleciła mi wspaniałą klinikę. Zakwalifikowano mnie do operacji, dzięki której będę miała usunięte tylko to, co potrzeba! Dodatkowo poprawione to, czego inni lekarze nie zauważyli...
Operacja to nasza jedyna nadzieja na dziecko! Jesteśmy gotowi błagać o pomoc!
Operacja już 3 kwietnia! Wpłaciliśmy zaliczkę i na tym kończą się oszczędności. Odkładając każdego miesiąca wszystkie pozostałe po opłatach pieniądze, operacja mogłaby odbyć się za kilka lat, a my nie możemy czekać!
Nigdy nie myślałam, że będę musiała prosić innych o taką pomoc. Nawet nie chciałam, ale żyć z wiecznym bólem to chyba jeszcze coś gorszego... Świadomość, że nie będzie się miało dzieci to dla mnie tragedia...
Dlatego mimo wszystko, prosimy Was o wsparcie, o każdy grosz, o każdą wpłatę, która da nam nadzieję!
Sylwia