Gdy się zastanawiam nad moim 16-letnim życiem, to dochodzę do wniosku, że określa je tylko jedno słowo – nowotwór. To on sprawił, że przez moje ciało przelewają się kolejne krople chemioterapii, niszcząc je od środka. To on zabrał mi to, co najbardziej kochałam – radość, młodość, taniec. To przez...