Jana skończyła dopiero siedem lat, a za sobą ma już sześć bloków chemioterapii. Leczenie, które dawało nam nadzieję zawiodło. Operacyjne usunięcie guza i radioterapia nie wchodzą w grę. Jedyną opcją i ostatnią deską ratunku jest terapia protonowa. Błagam, pomóżcie… Nie mogę spojrzeć w oczy córecz...