Są takie chwile kiedy dochodzisz do muru i masz tylko dwa wyjścia, albo go zburzysz albo odwrócisz się i odejdziesz. Jeżeli odejdziesz, stracisz to co w życiu najcenniejsze...dziecko. Choroba zabierze go na zawsze. Mój 12-letni syn Łukasz ma ostatnią szansę, by mur, do którego doszliśmy – runął. ...