Mała popegeerowska wieś w kujawsko-pomorskim. Beznadzieja, alkohol, bezrobocie i jeden autobus, który w ciągu dnia przecina drogę, skupiając na sobie oczy wszystkich. Pan Andrzej nigdy nie popadł w ten marazm, mimo że za drzwiami jego domu od lat rozgrywa się dramat. Jak sam twierdzi, nie ma czas...