Jedno niepełnosprawne dziecko to już ogromny wysiłek, a w przypadku dwójki? Trudno to nawet opisać w kilku zdaniach. Mati i Wituś - nasze trzecie i czwarte dzieci. Nie mieli tyle szczęścia, co ich starsze rodzeństwo, choć oboje urodzili się z wymarzonymi 10 punktami w skali Apgar. Niestety, z upł...