Jaś, nasz mały skarb jest dzidziusiem z ciąży bliźniaczej. Bardzo trudnej i wymagającej. Raz w tygodniu, czasem dwa musieliśmy chodzić na kontrolę, by sprawdzić przepływy w pępowinach. Ostatecznie ten czas oczekiwania przyniósł nam największe szczęście… I największą tragedię. Na drugich badaniach...