Moja Mama Basia to prawdziwa bohaterka. Samotnie wychowywała mnie i brata. Często pracowała ponad siły, żeby niczego nam nie brakowało. Całe życie na nic nie chorowała, aż pojawił się rak. Pokonała go raz, drugi, trzeci… Miałem nadzieję, że na emeryturze będzie mogła już odpocząć i cieszyć się ży...