Patrzę na moją małą córeczkę leżącą na szpitalnym łóżku, na jej rączkę, w którą wkłuta jest kroplówka z chemią. Chcę się obudzić, otwieram oczy... Nadal widzę Natalkę w szpitalu. To nie jest sen, chociaż bardzo bym chciała. Odkąd u Natalki zdiagnozowano nowotwór, mieszkamy w szpitalu. Walczymy o ...