“Nie wyleczymy pani, ale postaramy się powstrzymać raka jak najdłużej” - tak od początku mówili mi lekarze. To już pięć lat ciężkiej walki z rakiem… Moja młodsza córeczka nie zna mamy zdrowej. Gdy Dianka rosła pod moim sercem, guz rósł wraz z nią. Teraz leczenie się kończy, została mi już ostatni...