Kiedy się urodziła, pękaliśmy z dumy! Radość nie odstępowała nas na krok. Była śliczna, duża, a przede wszystkim zdrowa! Tak bardzo chcielibyśmy zatrzymać tamten czas... Kiedy Igunia skończyła pięć miesięcy, cała nasza szczęśliwa bajka zaczęła się sypać... Stan córeczki drastycznie się pogorszył....