Od tragedii dzieli nas kilka miesięcy, ale mamy wrażenie, jakby to stało się wczoraj. 6 kwietnia mój ukochany mąż uległ wypadkowi podczas pracy na statku. Został poparzony wodorotlenkiem sodu, zwanym również sodą żrącą. Sprzęt, z którego korzystał Tomek, rozszczelnił się pod dużym ciśnieniem, prz...