Mój synek walczy o życie, a ja nie mogę zajrzeć do niego nawet na krótką chwilę. Nie mogę powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, nie mogę otrzeć łez ani pogłaskać małej główki, by choć na chwilę poczuł się bezpiecznie… Jestem zrozpaczona, bo nie wiem, czy będę go jeszcze zobaczyć… Jeśli kogoś koc...