Wypadek w pracy zniszczył życie Kamila! Pomóż je odbudować!
Kamil w lipcu 2022 r. skończy 27 lat. Jest kochanym mężem i ojcem 4-miesięcznego Szymonka. Miał wiele planów na przyszłość, które konsekwentnie realizował. Był zaradny, pracowity i zawsze można było na niego liczyć. Nigdy nie odmówił pomocy, nikomu kto zwrócił się do niego z jakąkolwiek prośbą. Teraz sam potrzebuje pomocy. 22 lutego 2022 r. naszą rodzinę spotkała wielka tragedia. Wystarczyła chwila, aby cały nasz świat rozsypał się w drobny mak. Kilka minut po godzinie11:00 otrzymaliśmy telefon, że Kamil uległ wypadkowi w pracy. Podczaswykonywania obowiązków, (usuwania awarii maszyny), został przygniecionyprzez jej element. W ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala wMielcu, gdzie przebywa do tej pory. Na miejscu okazało się, że jest to urazwielonarządowy. W tym momencie lekarze rozpoczęli dramatyczną walkę o jego życie. Kamildoznał urazu płuc, złamania żeber. Ponadto doznał złamania kręgu odcinkalędźwiowego kręgosłupa i uszkodzenia rdzenia kręgowego. Po ustabilizowaniu układu oddechowego lekarze wykonali stabilizację złamanego kręgosłupa. Po operacji Kamil trafił na OIOM, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, w której przebywał ok. 6 dni. W tym czasie ze względu na poważny uraz klatki piersiowej został podłączonydo respiratora. Po kilku dniach, w których umieraliśmy ze strachu i modliliśmy się o cud Kamilszczęśliwie wybudził się i zaczął samodzielnie oddychać.Na dzień dzisiejszy stan Kamila jest stabilny, co pozwoliło na przeniesienie go naoddział neurochirurgii. Niestety w wyniku doznanego urazu rdzenia kręgowego Kamil nie ma czucia w nogach. Aby odzyskać sprawność potrzebuje kilkumiesięcznej, ciężkiej, funkcjonalnej rehabilitacji, nierefundowanej przez NFZ. Dzięki pomocy koleżanek i kolegów z pracy oraz rodziny Kamil niebawem rozpocznie pobyt rehabilitacyjny w prywatnym ośrodku, gdziebędzie kontynuował walkę o powrót do sprawności. Środki zebrane w Fundacji zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów rehabilitacji, leków, wyposażenia ortopedycznego, wizyt lekarskich, które sąniezbędne aby przyspieszyć i usprawnić rehabilitację oraz codzienne funkcjonowanie. Przed nami całe życie, tyle planów i marzeń, które w jednej chwili musiały stanąć w miejscu. Wciąż nie mogę w to uwierzyć, jeszcze niedawno zastanawialiśmy się nad zwykłymi codziennymi sprawami. Pomimo wszystkich przeciwności losu będziemy walczyć, aby Kamil zaczął chodzić. Ja, jako żona i najbliższa Kamilowi osoba, będę go wspierać i dodawać otuchy wnadziei, że poradzimy sobie razem, aby wróciło nasze życie rodzinne sprzedwypadku. Marzę o tym, żeby Kamil stanął na nogi i mógł pograć w piłkę z naszym synkiem. Proszę Wszystkich o wsparcie nas w tej trudnej i nierównej walce, o pomoc wzebraniu środków na rehabilitację. Proszę również, abyście przekazali tę prośbę swoim znajomym, bo w liczbie siła! Mamy ogromną nadzieję, że dzięki Wam oraz wszystkim ludziom dobrej woli uda się zebrać potrzebną kwotę.Za każdą wpłatę dziękujemy!