By marzenia o sprawności nie przekreśliły pieniądze... – walka trwa!

Operacja, intensywna rehabilitacja i ortezy
Zakończenie: 17 Maja 2023
Opis zbiórki
“Państwa syn nie będzie sam się poruszał, jadł ani pił” – kiedy Filip się urodził, diagnozy zwaliły nas z nóg. Lekarze nie owijali w bawełnę. Powiedzieli nam wprost, że o jakiejkolwiek samodzielności możemy zapomnieć. Na szczęście my nigdy nie przestaliśmy wierzyć w to, że będzie inaczej, że medycyna pójdzie do przodu, a Filip nie będzie skazany na wózek. Teraz to, w co tak mocno wierzyliśmy, może się spełnić…
Filip choruje na artrogrypozę, ma stopy końsko-szpotawe. Co to oznacza? Jego rączki i nóżki są powyginane, ma przykurcze rąk, bioder i kolan. Kochaliśmy synka, kiedy jeszcze byłam w ciąży, ale gdy zobaczyliśmy go po raz pierwszy, pokochaliśmy go jeszcze mocniej. Wtedy obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, co możliwe, żeby kiedyś mógł być sprawny. Filip od samego początku jest rehabilitowany i pionizowany. Próbujemy wszystkiego – każdej metody. To ból i cała masa ciężkiej pracy, ale gdyby nie to, Filip nie miałby żadnej szansy na sprawność. Spełniłby się scenariusz, o którym na samym początku mówili lekarze.
Za Filipem kilka ciężkich operacji, w tym dwie w niemieckiej klinice Vogtareuth. Po raz pierwszy operowano go, kiedy miał tylko 2 latka. Pękały nam serca, bo przecież dziecko nie powinno znosić tyle bólu. Później był szereg kolejnych operacji w Polsce – średnio raz na dwa lata. Operowano stopy, biodra, kolana, rączkę. Dzięki tym operacjom i rehabilitacji Filip jest sprawniejszy, ma więcej siły, ma lepiej rozbudowane mięśnie.
“Państwa syn będzie chodził!” – te słowa usłyszeliśmy od doktora Feldmana z European Paley Institute. Dzięki pomocy wspaniałych Darczyńców udało się – Filip pojechał na operację, dzięki której niedługo będzie mógł zacząć naukę chodzenia. Niestety by tak było, konieczna jest bardzo kosztowna specjalistyczna rehabilitacja oraz ortezy...
Filip cały czas dzielnie ćwiczy, bo wierzy, że to w końcu sprawi, że będzie chodził. Nie wyobrażamy sobie, że mogłoby być inaczej. Nie możemy pozwolić na takie rozczarowanie. Kiedyś obiecaliśmy sobie i naszemu synkowi, że zrobimy wszystko, by mógł być sprawny. Teraz musimy dotrzymać tej obietnicy. Prosimy, pomóż nam raz jeszcze zawalczyć o zdrowie Filipa...
Rodzice Filipa
_____________
Podczas zbiórek w Radzanowie na rzecz Filipa udało się uzbierać 4344,07 zł, przez co zmniejszamy kwotę zbiórki o tę sumę.