Kilka miesięcy temu mój świat się zawalił. Dosłownie. Diagnoza sprawiła, że wszystko wokół zniknęło. Liczyło się tylko jedno: ratunek przed potworną chorobą. Nasza droga do diagnozy zaczęła się właściwie od jednego spojrzenia. Coś budziło mój niepokój, bo oczko Lenki wyglądało jak wytrzeszczone. ...