Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Młode życie przerwane przez tragiczny wypadek. Trzeba pomóc Dominikowi!

Dominik Andrzejczak
Fundraiser finished
Fundraiser goal:

intensywna rehabilitacja na 3-miesięcznym turnusie - jedyna szansa na sprawność

Fundraiser started by: Fundacja VOTUM
Dominik Andrzejczak, 22 years old
Warszawa, mazowieckie
uszkodzenie mózgu - stan po wypadku samochodowym
Starts on: 08 July 2019
Ends on: 08 October 2019

Fundraiser description

Pamiętasz ten czasy, gdy miałeś 17 lat? Wtedy otwiera się przed nami dorosłe życie. Marzenia powoli stają się planami, a my wierzymy w to, że wszystko jest możliwe. Nie spodziewamy się niczego złego. Niczego, co może odebrać nam wiarę w to, że osiągniemy swój cel. Nie zdajemy sobie sprawy, że wystarczy ułamek sekundy, by nasze plany przestały istnieć. Że czasem zostaje tylko jeden cel – przeżyć.

Ta historia jest o Dominku, młodym chłopaku, pasjonującym się sportem. Przez 2 lata uprawiał boks. Marzył o zdaniu na prawo jazdy, a kiedyś, w przyszłości, o tym, by zamieszkać nad ukochanym polskim morzem… W chwili wypadku miał dokładnie 17 lat.

To był wrzesień, niedawno zaczął się rok szkolny. Dominik przechodził przez ulicę z kolegą. Nie zdążył przed jadącym samochodem. Rozpędzone auto uderzyło w Dominika. Nie miał szans, by uskoczyć.

Dominik Andrzejczak

Życie Dominika uratował przypadek. Chwilę później przez tę samą ulicę przejeżdżała karetka. Ratownicy zatrzymali się, wyskoczyli z pojazdu, rzucili się, by pomóc nieprzytomnemu chłopakowi. Tylko dzięki natychmiastowej reanimacji Dominik wciąż jest z nami.

Uderzenie było tak silne, że Dominik doznał rozległego uszkodzenia mózgu. Jego stan był bardzo ciężki. Nikt nie dawał mu najmniejszych szans. Nie oddychał samodzielnie, robił to za niego respirator. Lekarze wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną. Inaczej nie wytrzymałby – ból był tak silny, że z pewnością by go zabił.

- On zawsze miał w sobie tyle energii… Ciągle gdzieś biegł, to na siłownię, to na basen. Przecież on nawet w weekendy, gdy nie miał szkoły, to pracował, pomagał wszystkim – mówi mama Dominika. - Jeśli ktoś potrzebował wsparcia, to Dominik zawsze dawał z siebie sto procent. W ciągu jednej sekundy wszystko się skończyło. Syn z młodego, aktywnego mężczyzny stał się osobą zależną od innych. Wymaga 24-godzinnej opieki. Tak ciężko było się z tym pogodzić…

Najważniejsze jednak, że Dominik żyje! Przez 9 miesięcy z synem nie było kontaktu. Gdy zaczął odzyskiwać świadomość, to było ogromne poruszenie. Na oddziale wszyscy uznali to za cud. Dopiero wtedy lekarze i pielęgniarki powiedzieli mi, że byli przekonani, że Dominik nie wyjdzie z tego.

Dominik Andrzejczak

Jesteśmy w klinice Budzik, gdzie sztab specjalistów pracuje nad tym, by w pełni wybudzić Dominika. Przynosi to ogromne rezultaty – Dominik zaczyna mówić i chodzić! Ciągle jednak trzeba pomagać mu w jedzeniu, myciu, toalecie – jak dziecku.

Droga do powrotu do pełnej sprawności jest bardzo daleka. Dominik nadal będzie potrzebować pomocy, nawet jak opuści klinikę. Koszt 3-miesięcznej rehabilitacji dla osób z takimi poważnymi urazami, jakie ma mój syn, to kilkadziesiąt tysięcy złotych! Skąd wziąć takie pieniądze? Człowiek pracowałby całe życie, odkładał, pożyczył, a i tak byłoby mało…

Mama Dominika, jego siostra i cała rodzina wierzą, że Dominik wróci do zdrowia. Potrzebują jednak Twojej pomocy… Przypomnij sobie, jak to było, gdy miałeś 17 lat. Pomyśl, co by było, gdyby to Tobie jedna chwila zabrała wszystko, gdybyś zamiast wkroczyć w dorosłość, z powrotem stał się jak dziecko, zależne od drugiej osoby… I pomóż Dominikowi. Daj mu szansę, by mógł na nowo odbudować swoje dawne życie, które już raz, tamtej jesieni, przestało istnieć.

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers