Dosięgnąć nieba… czyli fantazja Szymona

Trampolina z siatką
Ends on: 09 July 2015
Fundraiser result
Gdy wnieśliśmy na trawnik wielkie pakunki, a Szymek od razu domyślił się co one kryją. Wymarzoną Sporo czasu zajęło nam złożenie sprzętu w 35 stopniowym upale, ale udało się. Szymek był wręcz zachwycony i nie przestawał skakać na nowej trampolinie! Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do wniesienia radości w życie Szymka, w szczególności pomagaczom z portalu Siepomaga.pl za ufundowanie wspaniałej trampoliny.
Fundraiser description
„Ja tu jestem od płakania, Ty nie” powtarzała mama, gdy Szymonowi robiło się smutno, gdy nie dawał już rady. Pomagało zawsze… pojawiał się cudowny uśmiech rozdawany szczodrze lekarzom, pielęgniarkom i dzieciom, które podobnie jak Szymon dzielnie walczyły z nowotworem. „Oddziałowy Promyczek” nie poddawał się, dzielił się swoją wiarą w przyszłość.
Szymon ma 9 lat, trzy lata temu zdiagnozowano u niego chłoniaka limfoblastycznego z pierwotnym zajęciem układu kostnego III stopnia złośliwości. W przedszkolu zabolała chłopca noga, wieczorem nie mógł już na niej stanąć. Zdiagnozowano ropień na kości, który został natychmiast usunięty. Badania pobranego materiału nie pozostawiły złudzeń. Szymon trafił do Centrum Zdrowia Dziecka. Sterydy i chemioterapia, czyli jeden z najcięższych protokołów to było jego leczenie. Chłopiec przyjął w sumie 84 dawki chemii w tym 11 razy w kręgosłup. Pierwsze 12 tygodni leczenia spędził w szpitalu, potem jeździli z mamą: szpital – dom, dom – szpital i w końcu chemia podtrzymująca. Szymon najgorsze ma już za sobą, pozostały powikłania po bardzo intensywnym leczeniu i bardzo niska odporność. Średnio raz w miesiącu chłopiec zapada na zapalenie płuc, oskrzeli czy krtani. Wciąż walczy też z nadwagą, będącą następstwem leczenia sterydami. Ciężko niestety o niej zapomnieć przebywając w grupie rówieśników.
Szymon nie poddawał się nigdy, tak jest i dziś. Ważne jest to co piękne i dobre, tego co złe po prostu nie ma. Szalony, szczęśliwy i uśmiechnięty. Skory do żartów i zabawy, uwielbiający ruch.
Szymon ma jedno wielkie marzenie – duża trampolina ogrodowa z siatką. Gdyby tylko mógł, miał na czym, skakałby do utraty sił… Aby fantazja Szymona mogła stać się rzeczywistością, potrzeba 1600 złotych. Wierzymy, że chłopiec nie jest sam w chorobie, że są ludzie, którzy o nim pomyślą i pomogą mu cieszyć się chwilami szczęścia. Pozwólmy Szymonowi uwierzyć w siłę fantazji. Wspólnymi siłami można zdziałać cuda. Liczymy na Wasze wielkie serca i prosimy o pomoc w realizacji fantazji Szymona.