Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Nie pozwól mi umrzeć

Magda
Fundraiser finished
Magda
Belęcin, wielkopolskie
Starts on: 25 June 2014
Ends on: 22 October 2014

Fundraiser result

Mamy kaszlator!!!

Dzięki wsparciu naszego celu Magdalenka ma osobistego asystenta kaszlu który oczyszcza płuca z zalegającej wydzieliny i zapobiega infekcjom. Sprzęt świetnie sie spisuje jesteśmy zadowoleni! Dzięki niemu Madzi lepiej się oddycha, nie ma duszności. Serdecznie dziękujemy z pomoc finansową i okazane serce! Jest nam niezmiernie miło, że nie pozostajemy sami w trudnych chwilach i zawsze możemy liczyć na pomoc ludzi, którym nie jest obojętny los drugiego człowieka, a w szczególności bezbronnego dziecka.

Dziękuje,

Magdalenka z Rodzicami
 

Magda

Fundraiser description

Chwile, kiedy po raz pierwszy możesz zobaczyć swoje dziecko… Radość, duma i ogromne szczęście, które chciałoby się pokazać wszystkim. Pierwsze spotkanie z naszą córeczką było trudne… Chcieliśmy wrzeszczeć ze złości, rozpaczy i niedowierzania, że tak ogromne cierpienie musiało spotkać nasze jedyne dziecko.


Ciąża z ogromną ilością komplikacji… Oczekiwanie na przyjście na świat odbywało się za zamkniętymi drzwiami sali szpitalnej pod okiem wykwalifikowanego, mogłoby się wydawać personelu. Niestety… nic bardziej mylnego. Przez 8 miesięcy byliśmy zapewniani, że wszystko jest w porządku, że to nasze pierwsze dziecko, że panikujemy i że wszystko jest w normie... Dobrze nie było…

Magda
Widok naszego dziecka tuż po narodzinach był jak z największego koszmaru. Spod ogromnej ilości kabelków, rurek i pikających sprzętów nie było widać malutkiego ciałka Madzi. Los wybrał Magdę… Nie pytając, wskazał palcem na naszą długo wyczekiwaną córeczkę i skazał na śmiertelne niebezpieczeństwo.


Lekarze nie dawali nadziei. Wymierzyli naszemu dziecku czas oczekiwania na wygaśnięcie tego niewinnego istnienia… Nieuleczalna choroba zaskoczyła nas bardzo, jednak nie potrafiliśmy pogodzić się ze śmiertelnym wyrokiem. W szpitalu nasza córeczka cierpiała, widok białych fartuchów, szpitalny zapach oraz niezliczona ilość lekarzy sprawiały, że w pierwszych miesiącach Madzia była bardzo drażliwa. Stan jej zdrowia był bardzo niestabilny, praca serduszka słabła, a płacz nie ustawał. Nie ma takich słów, którymi moglibyśmy opisać ból, jaki sprawia widok cierpienia dziecka…


Niezbędna okazała się pomoc domowego hospicjum. To dzięki wspaniałym ludziom, których mieliśmy okazję tam spotkać, nasza Madzia, gdy tylko skończyła 4 miesiące, trafiła do rodzinnego domu, pod najbezpieczniejsze skrzydła opieki. Żyje dzięki niezliczonej ilości sprzętu, który został wypożyczony od domowego hospicjum. Nasze skromne zarobki nie są wstanie pokryć kosztów zakupu tak kosztownych urządzeń, bez których jej życie wygaśnie...

Magda
Szczęście. Nasza córeczka żyje… Każdego dnia czuje naszą obecność. Na jej twarzy widnieje spokój – to znak, że czuje się przy nas bezpieczna, wie że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby uchronić ją przed najmniejszą infekcją, która w jej stanie zdrowia może okazać się śmiertelnie niebezpieczne.
 

Madzia skończyła 2 latka. Do dnia dzisiejszego żaden lekarz nie potrafił postawić diagnozy – jakie schorzenie odbiera nam naszą córeczkę. Nierozpoznana choroba mięśni sprawia, że ciało Magdy jest zupełnie wiotkie... Rączki, nóżki oraz główka są bezwładne. W tej chwili w Instytucie Medycyny Doświadczalnej są prowadzone badania, aby ustalić schorzenie. Jednak nie po to, aby uleczyć nasze dziecko. Jedynie po to, aby wiedzieć, co odbiera jej życie…


Bez pomocy urządzeń, samodzielny oddech Madzi byłby niemożliwy. Codzienne odsysanie zalegającej wydzieliny, aż do utraty przytomności… Starannie, dokładnie, tak aby nagromadzona wydzielina nie stała się źródłem infekcji. Malutkie ciałko jest wymęczone, niestety, tą czynność w ciągu dnia musimy wielokrotnie powtarzać…


Ilość zalegającej wydzieliny wzrasta. Aby ciężki stan zdrowia był ustabilizowany, konieczne jest kaszlator - urządzenie, które wywołuje naturalny odruch kaszlu, aby ułatwić odsysanie zalegającej wydzieliny, która w przypadku Madzi może okazać się śmiertelna.


Codzienna pielęgnacja, w przypadku Madzi odgrywa kluczową rolę. Rodzice Madzi, jak nikt inny, dzięki swojej cierpliwości i ogromnej miłości uchronili życie swojej córeczki. Nie wybiegają w daleką przyszłość… Walczą o każdy dzień…
 

Pierwsze wypowiedziane słowo „mama” było największym spełnionym marzeniem. To cud. Wierzymy, że Madzia czuje naszą ogromną miłość . Jej uśmiech zapewnia nas o tym…

Bóg wiedział komu miał zesłać tak wyjątkowe dziecko, jak Madzia. Lepszej opieki nie mogłaby sobie nawet wyśnić. Aby utrzymać jej zdrowie w stabilnym stanie, pomóżmy zakupić urządzenie, które uratuje jej życie.

Magda Adamczyk

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers