Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
PACS2 Research Foundation
PACS2 Research Foundation

#misjaLEK: rozwijamy LEK na nieuleczalną chorobę genetyczną

Nieuleczalna choroba genetyczna – wyrok przekreślający przyszłość dziecka. ALE NIE DLA NAS. Postanowiliśmy uratować naszą Lenkę i inne dzieci – wynaleźć dla nich lek. W grudniu 2021 obchodziliśmy pierwszą wigilię naszych córeczek, bliźniaczek – Lenki i Zuzi. Marzyliśmy o tych świętach od lat. Choinka, pierniczki, wzruszeni pradziadkowie – tak było. Nagle na moich rękach, Lenka dostała pierwszego ataku padaczki. W jednej chwili świąteczny stół musieliśmy zamienić na szpitalne łóżeczko i walkę o zatrzymanie całej serii napadów pustoszących to 3-miesięczne wtedy ciałko... Diagnoza przyszła 6 tygodni później. Syndrom PACS2. Mutacja genetyczna, która sprawia, że organizm codziennie serwuje Lence truciznę, powstrzymując rozwój, zarówno intelektualny, jak i ograniczając sprawność fizyczną. Choroba jest bardzo rzadka i nieuleczalna. Dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie nigdy nie usłyszymy „mamo, tato, kocham Was”... W tamtej chwili zatrzymały się nasze serca. Wielkie, zwykłe marzenia o bliźniaczkach, które razem zdobywają świat stały się przeraźliwie niedorzeczne. Zuzia stała się osamotnioną zdrową siostrą, przyszłość Lenki została przekreślona, powiedziano nam: rehabilitować i czekać co będzie. Ale my nie przyjęliśmy do wiadomości, że Lenka nie ma przyszłości. Postanowiliśmy uratować Lenkę i inne dzieci z syndromem PACS2 – wynaleźć dla nich lek. Nie mamy wykształcenia naukowego ani medycznego. Ale mamy wielką rodzicielską miłość oraz nieskończone pokłady energii do pracy. Dziś mamy też Radę Naukową, prowadzimy międzynarodową fundację badawczą i krok po kroku z naszymi partnerami z całego świata rozwijamy lek. Niektórzy mówią, że nasze działania są jak z filmu Olej Lorenza – jedno jest pewne, wiemy że dzięki postępowi medycyny wszystko jest możliwe. Nic nie wydarzy się jednak bez finansowania, które musimy zgromadzić MY. Nasze starania są unikatowe na skalę europejską, stąd bardzo trudno o systemowe wsparcie. Z punktu widzenia firm, leczenie tej grupki chorych jest nieopłacalne... Choroby rzadkie dotykają nawet do 8% społeczeństwa. 10 tysięcy chorób, z których większość jest zbyt rzadka by opłacało się je leczyć. Dla chorych nie ma ratunku, lekarze rozkładają ręce. Walczymy dla Leny, dla innych chorych na syndrom PACS2 i ich rodzin. Ale też dla całej społeczności chorób rzadkich - przełom dla każdej jednej choroby rzadkiej, jest przełomem dla wielu innych, ponieważ rozwija technologie, które mogą być dla nich szansą.Jest nadzieja dla Lenki. Że kiedyś pobiegnie za siostrą, i krzyknie "Hej Zuzia, to moje!". Potrzebujemy tylko i aż TWOJEGO WSPARCIA. --- Szczegóły planu rozwoju leku: ➡️ www.pacs2research.org/ resources  Jeśli chcecie poznać nas bliżej: ➡️ https://www.instagram.com/misja_cud/#misjaLEK w mediach:Dzień Dobry TVNOnet RanoWyborcza KrakówWhiteMADMedonetWprost ZdrowieWP Parenting * Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową

493 220,00 zł ( 30,9% )
Brakuje: 1 102 525,00 zł
Wielkopolskie Stowarzyszenie Wolontariuszy Opieki Paliatywnej HOSPICJUM DOMOWE
Wielkopolskie Stowarzyszenie Wolontariuszy Opieki Paliatywnej HOSPICJUM DOMOWE

Kochani odchodzą lżej... Stwórzmy dla nich bezpieczną PrzyStań!

Z nieustającym zapałem pracujemy już od 22 lat jako "Hospicjum Domowe" na rzecz potrzebujących z Poznania i Wielkopolski. Staramy się ciągle podnosić standardy naszej opieki, a co za tym idzie, komfortu naszych pacjentów. Ogromnym wysiłkiem udało się stworzyć miejsce, o którym skrycie marzyliśmy. Teraz czas, aby Przystań mogła działać! Aktualnie pod naszymi skrzydłami mamy około 150 potrzebujących rodzin. Sześć lat temu dzięki ofiarności darczyńców indywidualnych, w dużej mierze za pośrednictwem Siepomaga, instytucji państwowych, firm i inwestorów prywatnych rozpoczęliśmy budowę placówki stacjonarnej. Aktualnie udało nam się doprowadzić do ostatniej fazy prac. Ogromnym wysiłkiem udało się zrealizować niezwykle trudne w naszej skomplikowanej rzeczywistości dzieło – przy ulicy Engestroma 11 w Poznaniu powstał nowoczesny budynek, w którym będziemy mogli opiekować się około 25 pacjentami, dla których nawet najbardziej troskliwa opieka domowa okazała się być niewystarczającą. Przed nami trudny, kosztowny i niezwykle ważny etap. Wyposażenie tego typu placówki jest inwestycją bardzo kosztowną. Potrzebujemy: 26 łóżek rehabilitacyjnych regulowanych elektrycznie, 14 foteli rozkładanych z funkcją spania dla opiekuna, 26 stolików nocnych, 14 stolików i 40 krzeseł, 3 komplety mebli kuchennych wraz ze sprzętem Agd, 14 szaf do sal chorych. Osoby, którym dedykowany jest ośrodek, ze względu na współwystępowanie licznych chorób oraz ich przewlekłego charakteru wymagają holistycznej i wielospecjalistycznej opieki oraz odmiennego sposobu postępowania terapeutycznego. Realizacja tego projektu będzie miała zatem wielkie znaczenie dla mieszkańców Poznania i Wielkopolski. Liczymy, że dzięki zjednoczonym wysiłkom uda się zrealizować te ważną inicjatywę i spełnić marzenie tak wielu osób wymagających kompleksowej opieki i wsparcia. Celem akcji jest zebranie środków na wyposażenie ukończenie i rozpoczęcie działalności hospicjum stacjonarnego dla Dzieci i Dorosłych w Poznaniu. Będzie to hospicjum stacjonarne, gdzie profesjonalną opiekę medyczną u schyłku życia znajdą seniorzy, oraz dzieci. Takie miejsce dla najmłodszych pacjentów będzie pierwszym w Wielkopolsce. Dotychczasowe koszty pokryte zostały z kredytu bankowego, datków od ofiarodawców indywidualnych, szkół, firm oraz 1% podatku. 

300 536,00 zł ( 113% )
Stowarzyszenie Serduszko dla Dzieci
Stowarzyszenie Serduszko dla Dzieci

Ukraina potrzebuje Twojej pomocy!

Wojna u naszych wschodnich sąsiadów trwa już drugi miesiąc i nic nie zapowiada, żeby miała się szybko zakończyć. Ogromne cierpienie niewinnych ludzi nie pozwala spokojnie zasnąć. Szczególnie kiedy pomyśli się, że to wszystko dzieje się tak blisko... Od początku rosyjskiej inwazji Ukrainę opuściło ponad 4,2 miliona uchodźców, a co drugie dziecko zmuszone było porzucić swój dom. Tysiące cywilów zostało zamordowanych w zbrodniach, których kraj nie doświadczył od II wojny światowej. W obliczu zniszczeń, skala potrzebnej pomocy przekracza granice wyobraźni… czas działać już teraz. Dlatego prosimy Cię o wsparcie! Twoja darowizna zostanie przeznaczona na humanitarną pomoc w Ukrainie. Środki przeznaczymy na długoterminową żywność, leki, środki higieny osobistej, sprzęt potrzebny do ewakuacji i ochrony cywilów oraz ich psychologiczne wsparcie. Wesprzemy również zwierzęta, które w wyniku wojny pozbawione są odpowiedniego wyżywienia i opieki medycznej. Ściśle współpracujemy z dziennikarzami i osobami kontaktowymi działającymi w strefie objętej działaniami wojennymi, którzy pomagają nam zidentyfikować miejscowe potrzeby i gwarantują, że konwoje, które zorganizujemy przyniosą starannie dopasowane wsparcie bezpośrednio do miejsc, gdzie pomoc jest najbardziej potrzebna. Stowarzyszenie Serduszko dla Dzieci jest polską organizacją pozarządową o charakterze non-profit. Przez ponad dwadzieścia sześć lat działalności zdobyliśmy publiczne zaufanie dzięki organizacji wsparcia socjalnego i specjalistycznego dla dzieci. Działamy transparentnie i całość wpływów uzyskanych ze zbiórek przekazujemy na pomoc. --- Zajrzyj na nasz profil fb.com/serduszkodladzieci.

201 978 zł
Fundacja dla transplantacji
Fundacja dla transplantacji

#12 Godzin Dla Życia

„Na samą myśl, że pewnego dnia może mnie zabraknąć, chce mi się płakać z bezsilności. POTRZEBUJĘ SERCA. Nie mogę zostawić mojej córeczki, MUSZĘ ŻYĆ dla niej. Boję się, że nie dożyję jej pierwszego dnia w szkole, pierwszego zakochania…” - Aleksandra, Mama 3-letniej Zuzi Rzeczywistość polskich szpitali to ciągła walka z czasem… Czy wiesz, że serce po pobraniu od dawcy może przetrwać w transporcie tylko❗️4 ❗️godziny? Oznacza to, że jeśli w jednym szpitalu w Polsce pojawi się serce do przeszczepu dla potrzebującego z drugiego końca kraju - rozpocznie się dramatyczny wyścig z czasem! Wyścig w którym liczy się każda minuta, a stawką jest ludzkie życie❗️Takich wyścigów nasza historia zna już całe mnóstwo.Niestety to setki niewykorzystanych szans na ocalenie ludzkiego życia… Musimy i MOŻEMY to zmienić! Jak❓Nowoczesna Aparatura OCS Heart daje możliwość przechowania serca do 12h! To szansa na przełom i koniec korzystania z przestarzałej metody transportu w lodzie, która daje nam zaledwie 4 godziny! Dzięki aparaturze OCS Heart transplantolodzy zyskują dodatkowe 8 godzin!To właśnie te 8 godzin może ratować życie! Niestety koszt aparatury to ponad 1 mln zł, których NFZ po prostu nie ma… Dlatego rozpoczęliśmy ogólnopolską akcję pod hasłem #12GodzinDlaŻycia, której celem jest zbiórka pieniędzy na pierwszy tego typu sprzęt OCS Heart. Musimy zdobyć kwotę 1 mln złotych – zebranie tych pieniędzy uratuje wiele ludzkich żyć! Iza to jedna z osób, które od lat czekają na swoją szansę. Urodziła się z jednokomorowym sercem. Do tej pory przeszła 6 operacji, dzięki którym żyje. Niestety przez liczne zabiegi przeszczep bez użycia aparatury OCS Heart jest u Izy praktycznie niemożliwy do zrealizowania… Wciąż czeka… __ Jaki jest nasz cel? Każdy ośrodek w Polsce wykonujący przeszczepy serca – Gdańsk, Poznań, Warszawa, Zabrze, Kraków, Wrocław – będzie dysponował sprzętem OCS Heart! Wierzymy, że uda się to zrobić dzięki zaangażowaniu lekarzy, gwiazd, sportowców, dziennikarzy, firm oraz całego polskiego społeczeństwa. Dlaczego sprzęt OCS Heart TransMedics*? ➡️ Umożliwienie przeszczepu serca u pacjentów obecnie wykluczonych, np. z wadami wrodzonymi serca, po wielu operacjach paliatywnych w dzieciństwie. Są to młodzi dorośli około 18-30 lat, których serca wieloktnie operowane kończą swój bieg. Przeszczep u tych pacjentów na pewno przekroczy 4 godzin. ➡️ Poprawia wyniki w grupach wysokiego ryzyka, np. u biorców na wspomaganiu sztucznymi komorami. ➡️ Poprawia wyniki powtórnych przeszczepów serca, które są obecnie złe. ➡️ Poprawia wyniki normalnych przeszczepów, poprzez skrócenie czasu pobytu w OIT i mniejsze odrzucanie. ➡️ Zwiększa pulę dawców o suboptymalnych, np. starszych lub ze słabszym sercem, gdyż OCS Heart umożliwia ocenę serca i adekwatną decyzję o wszczepieniu lub rezygnację. ➡️ Zwiększa pulę dawców o tych ze stwierdzoną śmiercią na miejscu lub po nieskutecznej resuscytacji, wszczepienie może nastąpić nawet po 30 minutowym zatrzymaniu akcji serca, które w systemie OCS jest ożywione i odżywione. Istotna jest tutaj ocena funkcji. ➡️ Duży zapas czasowy w postaci 12 godzin umożliwia zwiększenie elastyczności transportu i dotarcie do odległych szpitali. Umożliwia lepszy dobór dawców pod względem tkankowym i HLA. *Opinia Prof. Dr n. med. Mariusza Kuśmierczyka kardiochirurga i transplantologa klinicznego, przewodniczącego Rady Naukowej Fundacji dla Transplantacji, najbardziej doświadczonego w Polsce transplantologa serca.Nigdy nie wiadomo, kto z naszego otoczenia może kiedyś potrzebować przeszczepu… Pomóż podarować szansę na życie. Wiemy, że jesteśmy w stanie zebrać tę kwotę, ale tylko z Twoją pomocą.Dziękujemy za każdą wpłatę.

140 323,00 zł ( 13,19% )
Brakuje: 923 507,00 zł
Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”
Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”

Podaruj wytchnienie opiekunom dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną

Zbudujmy razem ośrodek wytchnieniowy dla opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną.Dołącz do nas i pomóż tym, którzy potrzebują oddechu od trudnej codzienności...Chcemy wspierać rodziny naszych podopiecznych. Wiemy, jak ważne dla codziennego funkcjonowania jest zatroszczenie się o podstawowe potrzeby ich opiekunów, w tym prawo do odpoczynku.#dobromimowszystko Opieka wytchnieniowa to forma wsparcia dla opiekunów osób niesamodzielnych: chorych lub z niepełnosprawnościami, którzy wymagają stałej obecności innych. Istotą tego wsparcia jest zapewnienie opieki osobie niesamodzielnej, a przez to czasowe odciążenie opiekuna od codziennych obowiązków. Dzięki temu ma on czas na odpoczynek i regenerację. Nasz ośrodek będzie skupiał się szczególnie na opiekunach dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną. Załóż swoją skarbonkę i stwórz z nami #spolecznoscdobra Całość zebranej kwoty zostanie przekazana na budowę i codzienne funkcjonowanie ośrodka wytchnieniowego.Dlaczego? Niejednokrotnie słyszeliśmy od rodzin osób z niepełnosprawnościami, jak bardzo kochają swoje dzieci, jak bliską relację z nimi budują. Jednocześnie przyznawali, że ich ciągłe towarzystwo, dwadzieścia cztery godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu, niekiedy jest przytłaczające. Każda minuta naszego dnia musi być z góry zaplanowana. W takim życiu nie ma miejsca na spontaniczność.Kiedy w rodzinie choruje czy boryka się z trudnościami jedna osoba, to odczuwają to wszyscy jej bliscy. Gdzie... W Lubiatowie, gdzie od 2014 roku, w środku pięknego lasu, niemal tuż nad brzegiem Bałtyku, prowadzimy Warsztat Terapii Zajęciowej. Jak będzie wyglądało funkcjonowanie ośrodka? Będziemy zapraszać rodziny z dorosłymi osobami z niepełnosprawnością intelektualną na pobyt wypoczynkowy do jednorodzinnych domków modułowych. Kiedy opiekunowie będą chcieli wybrać się na spacer po plaży albo wycieczkę, ich bliscy znajdą fachową opiekę terapeutów i psychologa. Dołącz do nas jako #influencerkadobra i #influencerdobraZałóż swoją skarbonkę i stwórz z nami #spolecznoscdobra Na jakie cele zostaną spożytkowane środki • Zakup materiałów budowlanych• Postawienie domków kontenerowych i ich wyposażenie• Dostosowanie domków do potrzeb osób z niepełnosprawnością• Aranżacja terenu zielonego i infrastruktury wokół ośrodka• Koszty logistyczne• Dalsze utrzymanie ośrodka i finansowanie pobytów dla beneficjentów programu

124 437,00 zł ( 82,95% )
Brakuje: 25 563,00 zł
Fundacja Tiptop
Fundacja Tiptop

Każdy dotyk zagraża życiu – trwa walka z wrodzoną łamliwością kości - POMÓŻ!

Te dzieci mają wpisane cierpienie w swój los już od życia prenatalnego. Choć trudno w to uwierzyć - nie znają życia bez bólu. On zawsze był, jest, a my z całych sił staramy się, żeby w przyszłości było go jak najmniej... Zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia. Wrodzona łamliwość kości - tak nazywa się choroba, z którą muszą się mierzyć. Tak nazywa się choroba, która jest dla nich źródłem nieustającej udręki.  Jasio już w życiu prenatalnym miał kilkakrotne połamane wszystkie kości w ciele (zdjęcie poniżej), kolejnych doznał tuż po porodzie. Kości Jasia są tak delikatne, że do złamań może dojść podczas codziennych czynności: przewijania, jedzenia, snu. Zaledwie 4-letnia Oliwka ze zdjęcia poniżej doznała już 35 złamań i przeszła aż 6 poważnych operacji. Mimo ogromu cierpienia można w jej oczach znaleźć uśmiech. Przed nią wyścig o samodzielność, którą każdego dnia odbiera jej choroba. Kubuś ma zaledwie 4 lata i już po raz trzeci musi walczyć o swoją sprawność. Jego kości są bardzo kruche. W brzuchu mamy, gdy powinien być bezpieczny, doznał 12 złamań. Teraz jedynym ratunkiem dla niego są poważne operacje, z których każda kosztuje blisko 40 000 zł. Laura, kolejna maleńka istota, doświadczająca ogromnego bólu. Choroba, z którą się mierzy, odbiera jej sprawność, a kości zamienia w „zapałki”, które łamią się zbyt często. WRODZONA ŁAMLIWOŚĆ KOŚCI - niezwykle rzadka, poważna genetyczna choroba. Objawia się ona zwiększoną łamliwością kości, przez co do urazów może dojść w każdym momencie. Typ 3 OI dotyczący naszych dzieci - jest ciężką postacią, charakteryzującą się wytwarzaniem przez organizm kolagenu o niskiej jakości (mimo że w odpowiedniej ilości).Łamliwość kości pojawia się jeszcze na etapie życia płodowego. Powstałe zniekształcenia pogłębiają się wraz z rozwojem dziecka. Złamane kości bolą i zwykle zrastają się krzywo. Liczne deformacje naprawia się operacyjnie, wstawiając w kości specjalne pręty. Wśród objawów towarzyszących kruchości kości pojawiają się też: niski wzrost, częste problemy ze słuchem (niedosłuch) i zniekształcenia kości: skrzywienie kręgosłupa, wygięte kości przedramienia, zbyt wiotkie stawy, łatwo ulegające zwichnięciom. Franio, Jaś, Oliwka, Kubuś i Laura cierpią zbyt często jak na tak małe istoty. Chcemy im dać choć trochę uśmiechu, złagodzić ból, wzmocnić kości i mięśnie, by do złamań nie dochodziło tak często. Dzieci stale i systematycznie przyjmują lek wzmacniający kości, który podawany jest w Krakowie, Warszawie lub Łodzi. Żeby ten lek działał prawidłowo, niezbędna jest intensywna rehabilitacja, zwykle jest to 5 godziny w tygodniu. Koszt jednej godziny to około 200 zł. Łatwo policzyć, z jak ogromnymi kwotami mamy tutaj do czynienia. Dlatego też prosimy o wsparcie. Błagamy, pomóżcie nam zapewnić im rehabilitację i dać szansę na samodzielność, na tyle, jak bardzo jest to możliwe. --- Aktualna, społecznie trudna sytuacja spowodowała, że jako Fundacja borykamy się z trudnościami w zapewnieniu wsparcia finansowego naszym dzieciom z wrodzoną łamliwością kości. Na co zostaną przekazane zebrane środki? - Na zapewnienie stałej rehabilitacji dla 6 dzieci z wrodzoną łamliwością kości - Na potrzebny sprzęt ortopedyczny, wózek inwalidzki i zabiegi, które się pojawiają.

106 383,00 zł ( 100% )
Hospicjum Cordis
Hospicjum Cordis

Pomóż nam ocalić miejsce, które codziennie otacza opieką nawet 100 Podopiecznych!

Społeczne Towarzystwo Hospicjum Cordis w Katowicach od ponad 33 lat sprawuje bezpłatną i specjalistyczną opiekę hospicyjną i paliatywną dla osób nieuleczalnie chorych - zgodnie z zasadami etyki chrześcijańskiej, opieki zdrowotnej i etyki lekarskiej.  Udziela wsparcia, zarówno na oddziale stacjonarnym jak i w ramach opieki domowej, z której korzystać mogą dorośli oraz dzieci. Wielospecjalistyczny zespół medyczny dojeżdża do chorych dorosłych do 40 km, oraz 100 km do dzieci. Prowadzi również poradnię medycyny paliatywnej, w której pomoc otrzymują osoby z całego regionu. Pomaga również rodzinom w żałobie poprzez terapię oraz grupy wsparcia. Hospicjum Cordis nigdy nie odmówiło pomocy żadnemu choremu, który potrzebował wielospecjalistycznej opieki. Człowiek umiera - niezależnie od poglądów czy statusu społecznego. Środki finansowe, które trafiają do nas co miesiąc m.in. w ramach finansowania Narodowego Funduszu Zdrowia, są zdecydowanie za małe w stosunku do realnych kosztów. Mimo problemów, nie poddajemy się i wciąż robimy to, co potrafimy najlepiej - opiekujemy się osobami chorymi i ich najbliższymi w najtrudniejszym momencie ich życia. Dlatego – aby w dalszym ciągu zapewniać pomoc potrzebującym na najwyższym poziomie – prosimy Was o wsparcie! Z całego serca prosimy o pomoc w zakupie krwi, materiałów krwiopochdnych, jednorazowych środków medyczny służących do podawania krwi oraz środków opatrunkowych i ochrony osobistej. W ten sposób będziemy mogli zapewnić chorym najwyższą jakość życia w ostatnich jego chwilach. 

102 415,00 zł ( 68,27% )
Brakuje: 47 585,00 zł
Fundacja Z SERCA DLA SERCA
Fundacja Z SERCA DLA SERCA

Dom Aniołków - miejsce, gdzie niebo łączy się z ziemią. Pomóż go zbudować!

Dom Aniołków to nie będzie zwykły dom. To nie będzie zwykłe hospicjum, ani zwykły szpital. To będzie wyjątkowe miejsce - dające poczucie bezpieczeństwa, ulgę i miłość w tych najtrudniejszych chwilach. Pomóż zbudować Dom Aniołków - miejsce gdzie niebo łączy się z ziemią! Przyjacielu! Dziś chcemy Cię prosić o pomoc w budowie Hospicyjnego Domu Aniołków Twoje wsparcie sprawia, że pięknieje świat – bo pięknieje nasze otoczenie. Kiedy powstanie ten Dom, sam się przekonasz, że to nie jest zwykły dom, szpital czy hospicjum. To wyjątkowe miejsce, gdzie zamiast szpitalnych sal są pokoje, zamiast krzesła dla przyjaciół wygodny fotel, na którym można przysiąść i dać wsparcie. Na ścianach w rankach będą wisiały dziecięce malunki. Tu nikt nie będzie numerkiem. Tu będziemy znać się po imieniu, jak w rodzinie. I jak w rodzinie dawać wsparcie i miłość, bo w tych chwilach są one najbardziej potrzebne... Zbudujmy razem Hospicyjny Dom Aniołków dla dzieci w Gminie Zaleszany! To właśnie tutaj dzieci chore na nowotwory będą mogły odnaleźć swoją oazę spokoju, spędzić swój czas z najbliższymi i spełniać dziecięce marzenia.  Dom Aniołków to niezwykły Dom, który służyć będzie tym niewinnym, bezbronnym dzieciom dotkniętym chorobą i cierpieniem. To wyjątkowy Dom, gdzie każde dziecko może odpocząć i znaleźć ulgę pośród swojego cierpienia i choroby. To nie tylko Dom dla małych pacjentów, ale i ich rodzin.  Dom Aniołków wziął się z potrzeby społecznej, by w miejscu, gdzie mieści się pustka na mapie hospicjów dla dzieci, wybudować wyjątkowe miejsce, w którym niebo łączy się z ziemią.  To właśnie tutaj dzieci chore na nowotwory będą mogły: ♥️ odnaleźć swoją oazę spokoju ♥️ spędzać czas z najbliższymi ♥️ spełniać dziecięce marzenia ♥️ dzielić się swoją dziecięcą radością ♥️ zapomnieć o smutkach i cierpieniu, wynikającym z nieuleczalnej choroby Dzięki powstaniu tego Domu nieuleczalnie chore dzieci będą miały taką placówkę bliżej miejsca zamieszkania. Brakuje takich miejsc w regionie. Dla większości rodzin, które zmagają się z chorobą dziecka, oznacza to samotną walkę o ostatnie chwile swoich małych skarbów. O godność, spokój i uśmiech do ostatnich sekund… Chcemy, by rodzice nieuleczalnie chorych dzieci nigdy nie byli sami. By mieli wsparcie i bezpieczne miejsce - przystań, w której odnajdą bezpieczeństwo. Budowa trwa! Jednak bez Twojej pomocy nigdy jej nie ukończymy…  To, co obecnie udało się nam zrealizować, to uzyskać 1,5- hektarową działkę pod budowę Domu Aniołków, projekt budowlany, pozwolenie na budowę. W ostatnich dniach udało się zebrać środki na pierwszy etap budowy. To wspaniałe, że tak wielu ludzi otacza nas każdego dnia i wnosi w nasze życie tak wiele radości i uśmiechu. Obecnie rozpoczynamy II etap zbiórki. Dlatego prosimy o wsparcie finansowe tej wyjątkowej misji. Na każdym etapie zbiórki towarzyszą nam wyjątkowi ludzie – Aniołowie, którzy nie mają skrzydeł – a których my nazywamy naszymi Przyjaciółmi. Dołącz i sprawdź, jak smakuje dobro! Pomóż! Udostępnij! Niech jak najwięcej osób pomoże chorym dzieciom. Za każdą pomoc dziękujemy! Dołącz do nas i zostań jednym z budowniczych wyjątkowego domu hospicyjnego - Domu Aniołków!

93 537,00 zł ( 17,58% )
Brakuje: 438 378,00 zł
Fundacja Hospicyjna
Fundacja Hospicyjna

Dajmy opiekunom rodzinnym szansę na chwilę wytchnienia

Potrafisz wyobrazić sobie życie bez urlopu? 39 lat, 12, 7, 2 czy 10 lat bez dnia wolnego? My znamy ludzi, którzy tak żyją. Nieuczciwy pracodawca? Nie, to życie, często piszące okrutne scenariusze. Pani Małgosia od 39 lat nie była na urlopie, bo od 39 lat opiekuje się swoją chorą córką. Tak wygląda rzeczywistość opiekunów rodzinnych, często wykluczonych, samotnych, będących na skraju wyczerpania. Nie mamy cudownego lekarstwa na choroby, mamy za to odwagę stworzyć miejsce, które da szansę na wytchnienie opiekunom rodzinnym. Pomóż nam zbudować Centrum Opieki Wytchnieniowej. Wyobraź sobie, że przez 39 lat każdy twój dzień jest prawie taki sam. Jego rytm reguluje tylko choroba twojego dziecka, uwięzionego w ciele 39-letniej kobiety. Karmienie, zmiana opatrunków, domowa rehabilitacja, przewijanie, toaleta... I z jednej strony chcesz, żeby coś się wydarzyło, a z drugiej dziękujesz opatrzności za spokój, bo on oznacza, że twoje dziecko nie potrzebuje interwencji lekarza czy pogotowia. Cena tej miłości jest bardzo wysoka, ale przecież nie da się inaczej. Jak porzucić kogoś, kogo się kocha? Grono twoich znajomych skurczyło się niewyobrażalnie, nie byli w stanie udźwignąć znajomości obarczonej taką ilością cierpienia. Nie masz żalu, rozumiesz. Ale samotność doskwiera. Nie pamiętasz, co to spotkania towarzyskie, w kinie nie byłaś od lat, o podróżach nawet nie wspominając. Mimo wszystko cały czas nie możesz przyzwyczaić się do strachu. Do strachu o dziecko, o przyszłość, o to, co się stanie, gdy Ciebie zabraknie… Pewnie zdarzają się dni, kiedy nie masz sił wstać z łóżka, ale musisz, bo kto inny przygotuje śniadanie, poda lekarstwa? Kręgosłup boli, bo od lat dźwigasz, a to do mycia, a to do poprawienia poduszek, ale nikt inny tego nie zrobi. I są takie wieczory, kiedy liczysz dni, lata i czujesz, ile Ci umknęło i coś kłuje w sercu, ale za chwilę patrzysz na swoje pogrążone we śnie dziecko i wiesz, że jak będzie trzeba, zniesiesz jeszcze więcej, bo ta miłość zniesie wszystko. Centrum Opieki Wytchnieniowej powstaje z inicjatywy Fundacji Hospicyjnej. Nie, to nie będzie miejsce odpoczynku dla opiekunów rodzinnych, ale miejsce, w którym ich chorzy podopieczni – dorośli i dzieci, zostaną otoczeni profesjonalną opieką, a oni zyskają chwilę wytchnienia. Dla wielu to będzie jedyna szansa na odpoczynek, czy zadbanie o własne zdrowie.  Budowa już trwa, niestety wydarzenia ostatniego roku i pędząca inflacja kazały nam zweryfikować budżet. Jako organizacja pozarządowa sami musimy uzbierać fundusze na budowę, a jej koszt wzrósł o miliony złotych. Miliony, których nie mamy i których nie pozyskamy bez pomocy z zewnątrz… Centrum Opieki Wytchnieniowej zapewni opiekę około 60 dzieciom i dorosłym – w formie pobytu dziennego, w godzinach od 8:00 do 18:00, lub całodobowego, np. dwutygodniowego turnusu. W ramach naszych działań podopieczni zostaną otoczeni opieką pielęgniarską, rehabilitacyjną oraz terapeutyczną. Nie zabraknie również ciekawych zajęć – chorzy, których przyjmiemy pod nasze skrzydła, nie tylko będą profesjonalnie zaopiekowani, będą mieli również okazję miło spędzić czas w nowym otoczeniu poza domem. Powstanie Centrum Opieki Wytchnieniowej pozwoli nam co miesiąc udzielać wsparcia kilkuset podopiecznym oraz ich opiekunom. Z całego serca dziękujemy za każdą wpłatę! 

89 107,00 zł ( 5,69% )
Brakuje: 1 476 392,00 zł

Obserwuj ważne zbiórki